Lalique - Encre Noire EDT (2006)

[Viking]

Prawie pół roku flakon 2023 stał i zbierał kurz. Dziś jakoś z braku pomysłu wypadło na Encre. Nie wiem ile psików poszło, ale było więcej niż standardowo używam. I nie wiem czy to czas tak zadziałał czy coś innego, w każdym razie dziś 2023 okazał się bardzo przyzwoitym w kwestii parametrów. Od około 6:30 do 22:00 był bez problemu wyczuwalny, do tego całkiem fajna projekcja nawet tuż przed prysznicem. Znowu była sytuacja, że inni czuli Encre dużo mocniej niż ja. Pod koniec pracy poszedłem do kuchni, żeby umyć kubek i po chwili wszedł kolega z innego pokoju i mi oświadczył, że można za mną trafić po zapachu i że cały korytarz czuć mną. Mi w tamtym momencie wydawało się, że projekcja jest raczej w granicach średniej krajowej i byłem mocno zaskoczony, że tak mocno jeszcze czuć ode mnie Encre. Porównałem też sobie z 78% i obecnie 2023 już nie wydaje się taki suchy, jak pół roku temu, zrobił się dużo bardziej wilgotny. Dam mu znowu postać jakiś czas i wrócę z wypoczętym nosem do kolejnego globala, bo ciekawi mnie czy faktycznie to czas zadziałał na korzyść Encre.

Wysłane z mojego 22101320G przy użyciu Tapatalka

[Saint]

Również mam obecnie flakon z 2023, i w moim przypadku Encre pachnie teraz dokładnie tak samo, jak kilka miesięcy temu, kiedy po raz pierwszy nacisnąłem atomizer. Żadnych zmian. Potwierdzam natomiast dobre parametry, na mojej skórze potrafi przetrwać nawet prysznic wzięty po 9-10 godzinach od aplikacji. Raz wpadłem na głupi pomysł i zamiast standardowych trzech psików poszło sześć, i aż mnie przydusiło. Encre co prawda bardzo lubię, no ale jednak skurczybyk jest syntetyczny i zyskuje jedynie przy oszczędnej aplikacji.

[lausac95]

Patrząc po wpisach panów powyżej pozostaje liczyć, że mój flakonik nabierze mocy. Nawet przy 10 strzałach odnoszę wrażenie, że zarówno trwałość jak i projekcja ginie gdzieś po 3-4 godzinach od aplikacji

[Zimk0]

Na mnie te perfumy potrafią się odezwać nawet po 10-12 godz. Fakt, nie projektują jak jakiś Ultra Male, ale chyba nie taki też był zamysł tego zapachu. Są dyskretne, ale obecne. Wieloktornie zdażało mi się usłyszeć komplement przy powiewie wiatru czy gdy w pomieszczeniu było na tyle ciepło, że zaczynało mi się robić gorąco. Mój flakon jest chyba z sierpnia 2020 r.

[Qwerty1]

Ależ mnie dzisiaj EN zmęczył, a niby pogoda była fajna bo chłodno i mokro. Do tej pory dobrze mi się sprawdzał w takiej aurze. Dzisiaj wywaliło na wierzch Iso E Super i po 1 godzinie tylko to czułem. Po 4 przykryłem go Arso bo już nie mogłem tego znieść. Noszę się już od jakiegoś czasu z zamiarem puszczenia flakonu w świat i wygląda na to, że czas pożegnania właśnie nadszedł. Przy ostanich globalach też to Iso zaczynało mnie drażnić, ale dzisiaj to aż mnie zemdliło.

[antiiGaMMa]

Ja pozbyłem się swojej flaszki tego Czarciego Atramentu.

Wątły, blady, lekko przygarbiony wąpierz. Taki, co to słucha Nirvany i myśli, że jest metalowcem. Z domu z nim nie wyjdziesz bo ten przy drzwiach mówi, że mu słabo i musi poleżeć. Piwa się z nim nie napijesz bo po jednym rzyga. Dziewczyny do domu nie zaprosisz bo jak go zobaczy to pomyśli, że żywa od ciebie nie wyjdzie.

Zakopałem go pod drzewem, niedaleko cmentarza. Splunąłem nań odchodząc.
Tak każe obyczaj.

[marzanna]

Wesoło . Też nie lubię

[rabarbary]

Zakopałem go pod drzewem, niedaleko cmentarza.

Którego cmentarza i mniej więcej z której strony?

[antiiGaMMa]

Na powązkach.

[Viking]

Kilka dni temu trafiła się sztuka z 2019 w cenie 2 paczek fajek, to kupiłem z ciekawości jak dziś się prezentuje sok, który w 2019 był popłuczynami. No i zaskoczenie, bo po kilku latach leżakowania jest mu bliżej do 78% niż do świeżego 79%. Kojarzę, że ktoś już wcześniej też pisał, że 79 po dłuższym czasie leżakowania, ma wrażenie, że kompozycja przypomina 78.

[Czarny]

To jak zrobi się chłodniej muszę zarzucić mojego z 2018 roku i zobaczyć co się z nim dzieje. Mam odlewkę 78 % to porównam.

PS: Nie wytrzymałem i strzeliłem sobie trochę Encre, nie używałem od dawna. Skubany idzie w stronę 78 % i to raczej nie kwestia sugestii. Przez macerację zrobił się ciemniejszy i wilgotniejszy nie jest taki suchy jak typowe 79 %. Jak wersja 79 % to dla mnie zapach jesiennego spaceru w słoneczny dzień tak wersja 78 % to dla mnie zapach jesiennego spaceru w pochmurny i deszczowy dzień i teraz tak dla mnie pachnie ten 2018. Cuda

[Viking]

Dokładnie tak - bardziej wilgotny się zrobił, nie ma nic suchego. Jak kupiłem 2023, to na początku był własnie taki bardziej suchy, miał w sobie takiego nawet ziemniaka z ogniska i przypominał mi Fumidusa, a po jakimś czasie zaczęło się to zmieniać i robił się coraz mniej suchy. A na przykładzie tego 2019 widać, że nie ma co spisywać na straty tak od razu "nowych", bo ciekawe rzeczy się dzieją po czasie. Teraz mnie ciekawi jak faktycznie pachniał 78 w dniu, kiedy trafił na półkę sklepową i czy nie było z nim podobnie.

[Czarny]

Raczej to jest niemożliwe do sprawdzenia a szkoda. Ogółem ten mokry Encre mi się bardziej podoba.

[jureko_27]

Ze względu na aurę trafiło na atrament. Buteleczka z 2015 roku. Podobno już po zmianach takich czy innych. Były tu swego czasu porównywane kolory, zapachy, trwałosć itp. Jedno powiem. Pachnie zajefajnie, choć jest to zapach ciut duszący. Stęchłe drewno na cmentarzu w oparach palącego się kadzidła. Mało tego po prysznicu zapach wyczuwalny na drugi dzień rano a nawet przez cały dzień.

Pozdrawiam bo dawno mnie tu nie było.

[Viking]

U mnie, w kilka tygodni po zakupie 2019, zagościł kolejny flakon 2019. Teraz już mam pewność, że zapach i zmiany w poprzednim to nie przypadek, bo ten kolejny zmienił się dokładnie tak samo.
Wczoraj wieczorem naszło mnie, żeby sobie psiknąć na łapę i jeszcze teraz jest wyczuwalny z odległości kilkunastu centymetrów. Encre znów zaczęło mnie cieszyć, może nie zachwycać, ale na pewno bardzo cieszyć. Kluczowa chyba też jest tutaj pogoda, bo jakoś tak najbardziej mi pasuje do jesieni lub wczesnej wiosny.

Wysłane z mojego 22101320G przy użyciu Tapatalka

[Zimk0]

U mnie podobnie chociaż dodatkowym warunkiem koniecznym do zaaplikowania tej kompozycji jest u deszczowa aura. Na mnie wypust z 2020 r. normalnie wytrzymuje dniówkę w pracy z normalną projekcją. Początkowo kwaśny, później się wygładza.