Wtorek, 9 kwiecień 2024, 15:24
Lorenzo Pazzaglia - Esco Pazzo
rok wydania: 2018
twórca: Lorenzo Pazzaglia
n.g.: Dzięgiel, Nuty owocowe, Przyprawy, Cytrusy, Cyprys i Pieprz
n.s.: Mate, Cedr, Geranium, Lawenda i Szafran
n.b.: Tytoń, Bursztyn, Piżmo, Skóra i Ambra
Kolejny, obok Bloody Smoke, zapach Lorenzo, po którym obiecywałem sobie coś więcej.
Mam wrażenie, że piramida nut jest tu trochę postawiona na głowie. Albo po prostu przy tym zatrzęsieniu najróżniejszych składowych każdy będzie odbierał ten zapach inaczej. W życiu nie powiedziałbym, że w Esco Pazzo dominuje dzięgiel. U mnie dominuje przede wszystkim lawenda i to taka ciągnąca tę kompozycję w kierunku pachnideł typu Paco PH. Niestety co za dużo to niezdrowo i w tym natłoku nut ginie gdzieś pomysł na tę kompozycję, gdyż ani to klasyczny szypr, ani typowa aromatyczna kompozycja w stylu wspomnianego Paco. Na domiar złego Esco Pazzo czasami staje się jakby oleiste i mydlane w tym samym czasie. Przez chwilę było to nawet ciekawe, na dłuższą metę męczące i trudne do zniesienia.
3+/6
rok wydania: 2018
twórca: Lorenzo Pazzaglia
n.g.: Dzięgiel, Nuty owocowe, Przyprawy, Cytrusy, Cyprys i Pieprz
n.s.: Mate, Cedr, Geranium, Lawenda i Szafran
n.b.: Tytoń, Bursztyn, Piżmo, Skóra i Ambra
Kolejny, obok Bloody Smoke, zapach Lorenzo, po którym obiecywałem sobie coś więcej.
Mam wrażenie, że piramida nut jest tu trochę postawiona na głowie. Albo po prostu przy tym zatrzęsieniu najróżniejszych składowych każdy będzie odbierał ten zapach inaczej. W życiu nie powiedziałbym, że w Esco Pazzo dominuje dzięgiel. U mnie dominuje przede wszystkim lawenda i to taka ciągnąca tę kompozycję w kierunku pachnideł typu Paco PH. Niestety co za dużo to niezdrowo i w tym natłoku nut ginie gdzieś pomysł na tę kompozycję, gdyż ani to klasyczny szypr, ani typowa aromatyczna kompozycja w stylu wspomnianego Paco. Na domiar złego Esco Pazzo czasami staje się jakby oleiste i mydlane w tym samym czasie. Przez chwilę było to nawet ciekawe, na dłuższą metę męczące i trudne do zniesienia.
3+/6