Piątek, 5 styczeń 2024, 16:17
Fugazzi - NoCologne
rok wydania: 2023
n.g.: Grejpfrut, Mandarynka, Cytryna i Kalabryjska bergamotka
n.s.: Imbir, Mimoza, Różowy pieprz, Kwiat pomarańczy i Szałwia muszkatołowa
n.b.: Ambrette (piżmian właściwy), Bursztyn krystaliczny, Mech dębowy i Wetyweria
NoCologne otwarcie ma świetne i bardzo chwytliwe, jak z najlepszych wydań Atelier Cologne - wyjątkowo realistyczny grejpfrut (choć słodki), do tego jeszcze słodsza mandarynka i pomniejsze ilości innych cytrusów. Gdyby kompozycję oceniać tylko po tych początkowych paru chwilach, byłaby ona bardzo wysoka. Niestety, zanim z flaszką w ręku potencjalny klient dojdzie do kasy zdąży już wyczuć, że ta słodycz ma chemiczny wydźwięk gumy balonowej, a im dłużej będzie się wwąchiwał w przedramię tym bardziej utwierdzi się w przekonaniu, że baza zapachu (swoją drogą bardzo trwałego, lotnego i ekspansywnego) zbudowana jest na czymś ambroxano-podobnym a nie wymyślnych "bursztynach krystalicznych". Z wymienionego bogactwa nut serca też czuć niewiele, bo tonie to wszystko w przedawkowanych molekułach ambrowo-drzewnych. Co gorsza, takie kompozycje (byle głośniej, byle mocniej) mają teraz wzięcie, więc to jeszcze nie koniec ich...
3+/6
rok wydania: 2023
n.g.: Grejpfrut, Mandarynka, Cytryna i Kalabryjska bergamotka
n.s.: Imbir, Mimoza, Różowy pieprz, Kwiat pomarańczy i Szałwia muszkatołowa
n.b.: Ambrette (piżmian właściwy), Bursztyn krystaliczny, Mech dębowy i Wetyweria
NoCologne otwarcie ma świetne i bardzo chwytliwe, jak z najlepszych wydań Atelier Cologne - wyjątkowo realistyczny grejpfrut (choć słodki), do tego jeszcze słodsza mandarynka i pomniejsze ilości innych cytrusów. Gdyby kompozycję oceniać tylko po tych początkowych paru chwilach, byłaby ona bardzo wysoka. Niestety, zanim z flaszką w ręku potencjalny klient dojdzie do kasy zdąży już wyczuć, że ta słodycz ma chemiczny wydźwięk gumy balonowej, a im dłużej będzie się wwąchiwał w przedramię tym bardziej utwierdzi się w przekonaniu, że baza zapachu (swoją drogą bardzo trwałego, lotnego i ekspansywnego) zbudowana jest na czymś ambroxano-podobnym a nie wymyślnych "bursztynach krystalicznych". Z wymienionego bogactwa nut serca też czuć niewiele, bo tonie to wszystko w przedawkowanych molekułach ambrowo-drzewnych. Co gorsza, takie kompozycje (byle głośniej, byle mocniej) mają teraz wzięcie, więc to jeszcze nie koniec ich...
3+/6