Wtorek, 23 listopad 2021, 12:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 31 marzec 2022, 00:12 przez Caruso. Edytowano łącznie: 1)
Pineward - Bindebole
rok wydania: 2020
twórca: Nicholas Nilsson
nuty: Łodygi topoli, Igły sosnowe, Zielone liście, Cedr, Ambrette (piżmian właściwy)
Bindebole to typowy przedstawiciel marki - oparty na olejku z igieł sosny z wszystkimi tego zaletami i wadami.
Sosna przewodzi i mocno dominuje tę kompozycję. W Bindebole jest jeszcze trochę ziemistych aspektów i dosłownie odrobina, na granicy wyczuwalności, niuansów animalno-fekalnych. To w zasadzie wszystko.
Z tego typu kompozycjami mam ten problem, że sam olejek sosnowy jest mało "perfumeryjny". Trochę spłycając, jest to coś co można kupić sobie w aptece i inhalację zrobić a nie zapakować w łądny flakon i sprzedawać po 16zł/ml. Z tego głównie powodu z "typowymi" właśnie zapachami Pineward mi nie po drodze.
Parametry również kuleją, w przypadku Pineward ekstrakt perfum to nie zawsze gwarancja choćby 8h trwałości.
4-/6
rok wydania: 2020
twórca: Nicholas Nilsson
nuty: Łodygi topoli, Igły sosnowe, Zielone liście, Cedr, Ambrette (piżmian właściwy)
Bindebole to typowy przedstawiciel marki - oparty na olejku z igieł sosny z wszystkimi tego zaletami i wadami.
Sosna przewodzi i mocno dominuje tę kompozycję. W Bindebole jest jeszcze trochę ziemistych aspektów i dosłownie odrobina, na granicy wyczuwalności, niuansów animalno-fekalnych. To w zasadzie wszystko.
Z tego typu kompozycjami mam ten problem, że sam olejek sosnowy jest mało "perfumeryjny". Trochę spłycając, jest to coś co można kupić sobie w aptece i inhalację zrobić a nie zapakować w łądny flakon i sprzedawać po 16zł/ml. Z tego głównie powodu z "typowymi" właśnie zapachami Pineward mi nie po drodze.
Parametry również kuleją, w przypadku Pineward ekstrakt perfum to nie zawsze gwarancja choćby 8h trwałości.
4-/6