Środa, 6 październik 2021, 08:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 6 październik 2021, 09:00 przez ~NN. Edytowano łącznie: 6)
Znacie jakieś niszowe perfumy szczególnie pasujące na ciepłe i gorące letnie wieczory? Cena nie gra roli.
Potrzebuję czegoś na spotkania ze znajomymi w plenerze, ogródki piwne, spacery itd. Najlepiej elegancki zapach pasujący do lnianej koszuli i marynarki.
Zależy mi, żeby nie był to typowo letni świeżak typu Orange Sanguine czy Cedrat Enivrant. Chciałbym, żeby w tych perfumach było coś przykuwającego uwagę. Im dziwniej tym lepiej, bo uwielbiam prawdziwie niszowe zapachy jak Aziyade, ale z kolei nie chciałbym nikogo zadusić, raczej zaintrygować.
Myślałem nad Nio, ale nuty i opinie wskazują, że to raczej świetnej jakości świeżak na upały. Uden ponoć ma pazur, ale porównania do Chanela AHSEB trochę mnie zniechęciły, bo nie chciałbym nic nudnego. Clive Christiana 1872 mam na specjalne okazje. Aventusa też mam, ale jest oklepany i istnieje spora szansa, że ktoś będzie pachniał podobnym tworem, czego wolałbym uniknąć. I tak skończyły mi się pomysły.
Chciałbym też zapytać co myślicie o Hacivacie? Jakieś wybitnie niszowe nie są te perfumy, ale chyba na letnie wieczory byłyby okej? W dodatku lubię ananasa w otwarciu. Nie znam jednak tych perfum i boję się, że jak je ubiorę to laicy będą wyczuwali aventusa.
Potrzebuję czegoś na spotkania ze znajomymi w plenerze, ogródki piwne, spacery itd. Najlepiej elegancki zapach pasujący do lnianej koszuli i marynarki.
Zależy mi, żeby nie był to typowo letni świeżak typu Orange Sanguine czy Cedrat Enivrant. Chciałbym, żeby w tych perfumach było coś przykuwającego uwagę. Im dziwniej tym lepiej, bo uwielbiam prawdziwie niszowe zapachy jak Aziyade, ale z kolei nie chciałbym nikogo zadusić, raczej zaintrygować.
Myślałem nad Nio, ale nuty i opinie wskazują, że to raczej świetnej jakości świeżak na upały. Uden ponoć ma pazur, ale porównania do Chanela AHSEB trochę mnie zniechęciły, bo nie chciałbym nic nudnego. Clive Christiana 1872 mam na specjalne okazje. Aventusa też mam, ale jest oklepany i istnieje spora szansa, że ktoś będzie pachniał podobnym tworem, czego wolałbym uniknąć. I tak skończyły mi się pomysły.
Chciałbym też zapytać co myślicie o Hacivacie? Jakieś wybitnie niszowe nie są te perfumy, ale chyba na letnie wieczory byłyby okej? W dodatku lubię ananasa w otwarciu. Nie znam jednak tych perfum i boję się, że jak je ubiorę to laicy będą wyczuwali aventusa.