Wtorek, 10 sierpień 2021, 07:52
Hej,
Otwieram wątek do ogólnych rozmyślań na temat nowego trendu który obserwujemy przy ostatnich premierach perfum. Tutaj powstaje pytanie czy to tylko i wyłącznie motyw marketingowy, czy w samych zapachach czuć ten wątek hi-tech?
Zaczęło się od Hermes H24 gdzie ponoć ma być zestawienie starego - natury i nowego - technologii. Zielone nuty połączone z metalicznymi.
Zaraz potem wskoczył nam robocik "Phantom" od Paco Rabanne.
Oglądając nową reklamę Prada Luna Rossa Ocean, ku mojemu zdziwieniu mamy tutaj jakiś wątek Sci-fi, a w samych opisach marketingowych znowu mówią o nowych technologiach.
Co myślicie o tym trendzie? Co będzie następne? Mnie H24 nie przekonał, po opiniach z forum wynika że Phantom też zbyt dobry nie jest. Wydaje mi się, że miała chyba być nowa era po "blue frags" -> "hi-tech frags" tyle że całość pozostaje w sferze kreacji marketingowej a nie jakiegoś wyraźnego trendu w samym zapachu. Jakie są Wasze przemyślenia?
Otwieram wątek do ogólnych rozmyślań na temat nowego trendu który obserwujemy przy ostatnich premierach perfum. Tutaj powstaje pytanie czy to tylko i wyłącznie motyw marketingowy, czy w samych zapachach czuć ten wątek hi-tech?
Zaczęło się od Hermes H24 gdzie ponoć ma być zestawienie starego - natury i nowego - technologii. Zielone nuty połączone z metalicznymi.
Zaraz potem wskoczył nam robocik "Phantom" od Paco Rabanne.
Oglądając nową reklamę Prada Luna Rossa Ocean, ku mojemu zdziwieniu mamy tutaj jakiś wątek Sci-fi, a w samych opisach marketingowych znowu mówią o nowych technologiach.
Co myślicie o tym trendzie? Co będzie następne? Mnie H24 nie przekonał, po opiniach z forum wynika że Phantom też zbyt dobry nie jest. Wydaje mi się, że miała chyba być nowa era po "blue frags" -> "hi-tech frags" tyle że całość pozostaje w sferze kreacji marketingowej a nie jakiegoś wyraźnego trendu w samym zapachu. Jakie są Wasze przemyślenia?
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html