Środa, 14 lipiec 2021, 14:04
Mam na imię Kuba. Moja przygoda z zapachami rozpoczęła się w wieku 16 lat. Najpierw Brutal, później Old Spice, Denim itd.
Preferuję kadzidlane i korzenne pachnidła. Mam nadzieję, że moda na nie wkrótce powróci.
Na transparentne aldehydowe świeżaki, pozwalam sobie jedynie w lecie.
W doborze perfum kieruję się osobistym odczuciem, a nie tym co podoba się otoczeniu. Przy noszeniu zapachów, ważne jest moje samopoczucie, a nie "gust ulicy". Można powiedzieć, że "idę pod prąd".
Dużą wagę przywiązuję do trwałości wód toaletowych. Nie znoszę "dopsikiwania". Moim zdaniem burzy to harmonię uwalnianych kolejno nut.
Numerem 1 jest dla mnie od lat Heritage Guerlain.
Preferuję kadzidlane i korzenne pachnidła. Mam nadzieję, że moda na nie wkrótce powróci.
Na transparentne aldehydowe świeżaki, pozwalam sobie jedynie w lecie.
W doborze perfum kieruję się osobistym odczuciem, a nie tym co podoba się otoczeniu. Przy noszeniu zapachów, ważne jest moje samopoczucie, a nie "gust ulicy". Można powiedzieć, że "idę pod prąd".
Dużą wagę przywiązuję do trwałości wód toaletowych. Nie znoszę "dopsikiwania". Moim zdaniem burzy to harmonię uwalnianych kolejno nut.
Numerem 1 jest dla mnie od lat Heritage Guerlain.