Sobota, 2 luty 2019, 13:53
Listopad 2017. Na EG po tyle były.
Ankieta: Moja ocena Bvlgari - Bvlgari Black EDT (1998) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 2 | 5.13% | |
3 - Przeciętny | 4 | 10.26% | |
4 - Dobry | 11 | 28.21% | |
5 - Bardzo dobry | 17 | 43.59% | |
6 - Genialny | 5 | 12.82% | |
Razem | 39 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 2 luty 2019, 13:53
Listopad 2017. Na EG po tyle były.
Środa, 25 wrzesień 2019, 16:32
Od jakiegoś czasu mam flakon, akurat trafiła się okazja za 60 zł, to i zaryzykowałem. Absolutnie nie żałuję. Generalnie gdzieś tam miałem jakieś wyobrażenie jak to może pachnieć i trzeba przyznać, że nie wyprze się swej matki.
Do tej pory tylko niuchałem z korka, albo wieczorem psik na łapę, ale dziś parna i mglista pogoda wydała mi się być idealną na pierwsze wyjście do ludzi z BB. Kompozycja inna, ciekawa, według mnie w pewien sposób wyprzedzająca lata swojego powstania. Początek to faktycznie opona, ale nie taka chamska i wulgarna jakiej się spodziewałem. Tu jest to opona słodka, z wyraźną jaśminowo herbacianą nutą, bardzo przyjemnie to pachnie. Gdzieś w tle wydaje mi się, że czułem nutę benzyny/spalin, ewidentnie czuć dym. Początek jest mocno techniczny, industrialny, ale o dziwo później zauważyłem, że ta guma robi się mocno cielesna, jak zapach kobiety w lateksowym kombinezonie, dochodzi też zapach słodkiej skóry, ale taki bardziej syntetyczny. No podoba mi się, ma w sobie coś sexownego, seksualnego, troszkę takiego BDSM. Myślę, że może uwodzić zarówno na facecie, jak i na pani - tylko nie takiej szarej myszuni, ta musi mieć ostre czerwone szpony Mimo tych wszystkich dziwacznych nut, BB anie trochę mnie nie zmęczył. Parametry więcej niż dobre, siedzi od 7.00 i wciąż go czuję wokół siebie - bez fajerwerków, żodyn powerhouse, ale w górnych granicach średniej krajowej. W każdym razie trwałości mu nie brakuje, czego się spodziewałem po kilku opiniach, a projekcja bardzo akuratna i przez pierwsze 3-4 godziny całkiem solidna. Mi ten zapach pasuje do stylu garniturowego, ale gotyckiego - taliowana koszula, rurki w delikatny prążek, glany w stylu brogues, pierścienie na palcach a z pod mankietów wystające subtelnie tatuaże. Idealny zapach na Castle Party Jeszcze słówko o flakonie - modernistyczne arcydzieło, niesamowicie przykuwająca uwagę ozdoba półki.
Środa, 25 wrzesień 2019, 16:39
60zł? Nieźle, to chyba okazje szukają Ciebie, a nie odwrotnie Dla mnie BB to dopełnienie trójcy, którą stanowi wraz z Body Kourosem i Midnight in Paris
Bazyli nadaje mobilnie...
Środa, 25 wrzesień 2019, 17:17
Magia OLX
Dla mnie BB jest lepszy od MiP, ale to kwestia gustu
Czwartek, 3 wrzesień 2020, 08:18
Tyle się naczytałem o gumie, asfalcie, brudzie, warsztacie, a wyczuwam tylko syntetyczne, dość "tanie" w odbiorze i bardzo słodkie pachnidło. Niczym to się nie wyróżnia. Liczyłem na strzał w stylu Gucci Gulty Absolute, ale to zupełnie inna liga. Może miałem zbyt wysokie oczekiwania..
Daję słabe 2. Dzięki @emera za odlewkę! Flakonu bym żałował.
Czwartek, 3 wrzesień 2020, 08:51
Ja się nie zgadzam
Black mam... Rok? Dwa? Nie pamiętam. Kupiłem okazyjnie i prawie w ciemno bo wąchałem go sporo czasu temu. Owszem jest bardzo słodki i na swój sposób syntetyczny. Taki jest trochę styl Annick Menardo. Ale oprócz tych perfum i jeszcze Midnight in Paris autorstwa Oliviera Polge trudno jest znaleźć dobry skórzany zapach w mainstreamie. No może jeszcze Body Kouros zanim nazywał się Kouros Body. Co do tego co czuję w Black to tak jakby ktoś mający na sobie skórzane spodnie i skórzaną kurtkę oblał się czarną mocną herbatą z aromatem waniliowym. Zapach nie jest skomplikowany, ale taki ma być. Trwałość na mojej skórze to jakieś 6 h. Projekcja względnie słaba. Daję mocne 5. Zastanawiałem się nad 6, ale nie jest dla mnie genialnym zapachem.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Czwartek, 3 wrzesień 2020, 09:12
Zainteresowałem się Bvlgari Black gdy dowiedziałem się, że zapach tych perfum podobny jest do Van Cleef & Arpels Midnight in Paris. Faktycznie to te same klimaty. Zużyłem próbkę i kupiłem flakon. Słodycz ładnie balansowana jest skórą, co mi się bardzo podoba. Midnight in Paris EDP podoba mi się jednak bardziej. Bvlgari Black oceniam na poziomie Prada Luna Rossa Black – kolejnego zamiennika dla Północy w Paryżu.
Parametry przeciętne – trwałość do 6-7 godzin, z umiarkowaną projekcją. Szczególnie żałuję przeciętnej trwałości, bo akurat ograniczona projekcja w tych perfumach mi odpowiada. Zapach na randkę, do kina, na czas wolny. Do pracy jest dla mnie ciut za słodki, choć jeśli komuś pasuje tak rozrywkowy styl, też będzie ok. Uniseks bez przechyłów. Tak jak i w przypadku Vikinga, Bvlgari Black jest ozdobą mojej gablotki perfumami. Oceniam na 5. W mojej skali 1-10 dałem 7.
Czwartek, 3 wrzesień 2020, 10:14
Panowie, nie wiem co wy się tak uczepiliście tej czarnej prady do MiP. Prada to budyń waniliowo-jakiś tam, natomiast MiP to piękne słodkie skórzane kadzidło.
MiP nie jest mistrzostwem, ale jest dużo głębsze. Momentami żałuję, że nie powinąłem w śmiesznej cenie oponki od Bvlgari.
Czwartek, 3 wrzesień 2020, 12:49
Dla mnie zero podobieństwa Prady Luna Rossa Black zarówno do Bvlgari Black jak i do VC&A MiP.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Niedziela, 23 maj 2021, 23:29
Od długiego czasu mówiło się o wycofaniu BB, ale faktycznie ma to miejsce, podaż jest coraz mniejsza i cenny wyraźnie rosną, choć nie sądzę, żeby osiągnęły pułap cenowy MiP. Tak, czy inaczej - to chyba ostatnie chwile, żeby się w ten, wg mnie, bardzo niedoceniany zapach zaopatrzyć. Na all są obecnie flakony 75ml za 169zł, ale niestety bez korka. Piszę niestety, bo akurat w tym przypadku to brak wyjątkowo dolegliwy. Dla zainteresowanych - koras w wersji 40ml i 75ml jest identyczny, przez co flaszka 40ml mi się mniej podoba, mam nieodparte wrażenie, że są zakłócone proporcje pomiędzy wielkością samego flakonu, a wielkością korka.
A wracając do samego zapachu, to wg mnie spokojnie uniseks. Jak było już wielokrotnie pisane, mi także, wśród poznanych do tej pory zapachów, najbardziej przypomina Van Cleef & Arpels Midnight in Paris, a obok obydwu na tej samej półce miejsce zajmują: Lolita Lempicka Au Masculin i YSL Body Koruos. Notabene, za wszystkimi nimi, oprócz MiP, stoi Annick Menardo
Piątek, 27 sierpień 2021, 09:06
Proszę o przeniesienie tego zapachu do katalogu perfum unisex, szukałem go 2 godziny zanim znalazłem. Bvlgari Black jest targetowany dla kobiet i mężczyzn.
A tak w temacie to wczoraj wieczorem go zarzuciłem na siebie. Przede wszystkim czuć wanilię i mocną czarną herbatę, a skóry prawie wcale. Momentami pachnie mi to jak Le Male, a momentami czuję lukrecję. Szczerze mówiąc to żałuję, że swojego czasu nie kupiłem Van Cleef&Arpels Midnight in Paris, teraz raczej wziąłbym zarówno EDT jak i EDP MiP. Black jest dużo prostszym zapachem. Na mnie bardzo się spłyca niestety.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Piątek, 17 wrzesień 2021, 11:57
Wciąż nie mogę zrozumieć, czemu te perfumy nie cieszą się takim uznaniem, na jakie zasługują. Ale może to i dobrze Więcej będzie dla mnie Perfumy świetnie skomponowane, wprawdzie z deklarowanego składu wyczuwam tylko herbatę (i to czarną, a nie zieloną), skórę (w wersji bardzo przystępnej) i odrobinę wanilii. Jeżeli rozpatrywać podział mainstream/nisza, to wciąż wiele obrcnych (pseudo)niszowch pachnideł może Blackowi czarne (nomen omen ) buty czyścić. A zważywszy na datę premiery - 1998r. (sic!!!), to część z obecnych fanów niszy, dokładnie w tym właśnie roku na chleb wołało jeszcze bep, a starsi perfomumoniacy nie byli nawet w stanie antycypować, że powstanie coś takiego jak nisza
Jeśli chodzi o spotykane w sieci opinie, że jest to zapach trudny, to mogę się z tym zgodzić tylko w przypadku zupełnych perfumowych żółtodziobów Sam zapach jest zauważalnie zbliżony do Van Cleef&Arpels Midnight in Paris (ten drugi ma zdecydowanie więcej słodyczy), ale to Black powstał kilkanaście lat wcześniej Parametry naprawdę niezłe, do tego świetny (wizualnie raczej, bo energomicznie już nie ) flakon. W ogólnej ocenie mocna piątka Bazyli nadaje mobilnie...
Wtorek, 15 listopad 2022, 20:12
Co ja bym dał, gdybym tylko mógł cofnąć się w czasie i kupić te 10+ butli na zapas po normalnych cenach...
In this country, you gotta make the money first. Then when you get the money, you get the power. Then when you get the power, then you get the women.
Środa, 16 listopad 2022, 09:48
Psiknąłem Black na rękę. Już wiem dlaczego tak rzadko go noszę.
Zdecydowanie bliżej mu do Body Kouros niż do Midnight in Paris. Sam Bvlgari Black niestety przypomina mi - to może być wina mojej skóry - tanie podróby Le Male typu Whisky, Cuba itp. Oczywiście jest dużo bardziej złożony, ale całościowy odbiór jest taki, a nie inny.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Środa, 28 czerwiec 2023, 10:28
Ponownie proszę o przeniesienie do katalogu perfum unisex.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika." |
|