Niedziela, 18 kwiecień 2021, 16:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 20 kwiecień 2021, 19:03 przez Lucjan.)
Penhaligon's - The Impudent Cousin Matthew
rok wydania: 2019
n.g.: Mandarynka
n.s.: Petitgrain
n.b.: Paczula
Mam (wciąż) pewien sentyment do tej marki, ale wystawiany jest na coraz większą próbę.
Matthew to dość typowa, czysta i trochę "proszkowa" kolońska, taka w typie kolońskiej od Muglera. Z tą drobną różnicą, że jest 10x droższa. 14zł/ml to już nawet nie jest śmieszne. Gdyby jeszcze broniła się jakąś wyjątkową i naprawdę wyczuwalną jakością składników czy choćby wyjątkowo bogatą szatą. Ale nic z tego.
Penhaligon's ostatnio jest czołowym przedstawicielem marek, które do miana luksusowej aspirują zwiększaniem cen i tylko tego. Nie wiem czy jest jakaś inna, w przypadku której występuje też aż tak drastyczna różnica w oficjalnej cenie produktu, a tej w jakiej można dostać tester.
rok wydania: 2019
n.g.: Mandarynka
n.s.: Petitgrain
n.b.: Paczula
Mam (wciąż) pewien sentyment do tej marki, ale wystawiany jest na coraz większą próbę.
Matthew to dość typowa, czysta i trochę "proszkowa" kolońska, taka w typie kolońskiej od Muglera. Z tą drobną różnicą, że jest 10x droższa. 14zł/ml to już nawet nie jest śmieszne. Gdyby jeszcze broniła się jakąś wyjątkową i naprawdę wyczuwalną jakością składników czy choćby wyjątkowo bogatą szatą. Ale nic z tego.
Penhaligon's ostatnio jest czołowym przedstawicielem marek, które do miana luksusowej aspirują zwiększaniem cen i tylko tego. Nie wiem czy jest jakaś inna, w przypadku której występuje też aż tak drastyczna różnica w oficjalnej cenie produktu, a tej w jakiej można dostać tester.