Niedziela, 14 luty 2021, 16:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 7 maj 2021, 17:41 przez Lucjan. Edytowano łącznie: 1)
Astrophil & Stella - Moonage Daydream
rok wydania: 2020
twórca: Chris Maurice
n.g.: Lawenda, Galbanum, Grejpfrut i Neroli
n.s.: Geranium, Czarna porzeczka, Bursztyn i Liść indonezyjskiej paczuli
n.b.: Piżmo, Drzewo sandałowe, Mech dębowy i Fasolka tonka
Moonage Daydream miał z początku zadatki na naprawdę świetne, męskie aromatyczne pachnidło: lawenda z suchym i pylistym galbanum plus odrobina kolońskości w otwarciu. Dalej kontrastujące ze sobą geranium i porzeczka. I w najlepszym momencie, gdy zapach mógł już spokojnie osiąść na, niechby nawet najbardziej typowej ambrowo-drzewnej bazie, Maurice postanowił zatopić je w drzewnych syntetykach i białych piżmach. Moim zdaniem jest ich zbyt dużo i zamiast podtrzymać brzmienie Moonage Daydream z początkowych dwóch godzin, to je przesłania i dominuje, niwecząc dobre wrażenie, które z pewnością zrobił.
4-/6
rok wydania: 2020
twórca: Chris Maurice
n.g.: Lawenda, Galbanum, Grejpfrut i Neroli
n.s.: Geranium, Czarna porzeczka, Bursztyn i Liść indonezyjskiej paczuli
n.b.: Piżmo, Drzewo sandałowe, Mech dębowy i Fasolka tonka
Moonage Daydream miał z początku zadatki na naprawdę świetne, męskie aromatyczne pachnidło: lawenda z suchym i pylistym galbanum plus odrobina kolońskości w otwarciu. Dalej kontrastujące ze sobą geranium i porzeczka. I w najlepszym momencie, gdy zapach mógł już spokojnie osiąść na, niechby nawet najbardziej typowej ambrowo-drzewnej bazie, Maurice postanowił zatopić je w drzewnych syntetykach i białych piżmach. Moim zdaniem jest ich zbyt dużo i zamiast podtrzymać brzmienie Moonage Daydream z początkowych dwóch godzin, to je przesłania i dominuje, niwecząc dobre wrażenie, które z pewnością zrobił.
4-/6