Środa, 9 maj 2012, 11:06
Kossów nigdzie nie mają
Ale sprawdziłem te Beatsy i jest tak, jak się spodziewałem- basonapier....cze. Mają fajną scenę, dużo powietrza, góra nie iskrzy, ale jak bas przyjeb..., to kicha. Jest twardy, donośny i dominujący. Nie tworzy basowej papki, ale nie podoba mi się takie brzmienie. Dobre do rapu, ale wokal z perkusją na dłuższą metę są męczące.
Ale sprawdziłem te Beatsy i jest tak, jak się spodziewałem- basonapier....cze. Mają fajną scenę, dużo powietrza, góra nie iskrzy, ale jak bas przyjeb..., to kicha. Jest twardy, donośny i dominujący. Nie tworzy basowej papki, ale nie podoba mi się takie brzmienie. Dobre do rapu, ale wokal z perkusją na dłuższą metę są męczące.