Sobota, 30 styczeń 2021, 00:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 30 styczeń 2021, 18:37 przez Lucjan.)
Naprawdę? Jak widać, zapachy sygnowane marką Ralph Lauren są tutaj niezbyt popularne, skoro Polo Red Extreme doczekało się swojego tematu cztery lata po premierze.
Polo Red Extreme marki Ralph Lauren to orientalno-drzewne perfumy dla mężczyzn. Polo Red Extreme został wydany w 2017 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Olivier Gillotin.
Główne akordy: kawowy, cytrusowy, ciepły korzenny, drzewny
Nuty: kawa, czerwona pomarańcza, drzewo hebanowe
-------------------------------------------------------------------------------------------
Najpierw werdykt - czwórka z plusem. Teraz po kolei.
Po pierwsze - kawa kawie nie równa, warto wspomnieć o tym, jaką jej wersję dostajemy w Polo Red Extreme. Nie, nie jest to w żadnym wypadku aromat świeżo palonej czarnej arabiki z robustą, nie jest to gorące, esencjonalne espresso. Jest to bardzo duża, nieco rozwodniona kawa w stylu latte z potężną ilością cukru i mleka. W największym skrócie - dostajemy tutaj kawę gourmand - przesłodzoną, cukierkową, syropową, lepką. Dla osób poszukujących kawy czarnej jak kontynent afrykański, taka wersja będzie srogim rozczarowaniem, dlatego lojalnie uprzedzam.
Po drugie - całościowo zapach zdecydowanie łapie się do szuflady z napisem "gourmand". Kremowa latte posypana deserową czekoladą z nutą karmelu, delikatna aura cytrusów, nieco gorzkiej pomarańczy próbującej skontrować słodycz. Całość bardzo dobrze zbalansowana i współgrająca ze sobą, puszysta i intrygująca, choć nie można powiedzieć by była szczególnie wielowymiarowa. Nie, od momentu otwarcia do powolnego wygaśnięcia zapachu po dłuższym czasie (o trwałości za chwilę) profil niespecjalnie ulega zmianie - kawa wysładza się, osadzając na skórze deserowo-czekoladowo-karmelowe nuty dopełnione pomarańczą.
Po trzecie - na mojej skórze Polo Red Extreme wytrzymuje spokojnie ponad 10 godzin (około 12-14), co jest wynikiem ponadprzeciętnym, bardzo pozytywnie zaskakującym. Co prawda projekcja zostaje krok w tyle i po mniej więcej czterech czy pięciu godzinach wchodzi w rejony bliskoskórne, ale sama trwałość zasługuje na wyróżnienie.
Podsumowując - dla amatorów słodkich zapachów kawy (których nie ma w sumie zbyt wiele, zwłaszcza w tej półce cenowej) dopełnionych cytrusami, o bardzo dobrej trwałości Polo Red Extreme będzie strzałem w dziesiątkę. Są to perfumy dość uniwersalne, niby męskie, ale w moim odczuciu przez tę cukrowo-syropową słodycz nieco skręcające w stronę kobiecą. Casualowe, widziałbym je zarówno w biurze, jak i w mniej zobowiązujących miejscach. Bardzo przyjemne, skierowane raczej do młodszych odbiorców. Ciekawi mnie, jak sprawdzą się w wyższych temperaturach, trzeba będzie przetestować je wiosną.