Wtorek, 5 styczeń 2021, 16:00
Jovoy L'Art de la Guerre
Jestem zaskoczony niektórymi opiniami sugerującymi, że jest to słodki, świeży, lekki i owocowy unisex. Może na początku rzeczywiście czuć tę owocową kwasowość, ale błyskawicznie umyka ona ze sceny, zostawiając mnie z szorstką, typowo męską kompozycją. Na mojej skórze pachnie to mocno w stylu Journey, ale - o dziwo - Amouage to zapach zauważalnie słodszy i bardziej cytrusowy.
Na nadgarstku wrzucone z ciekawości damskie Sunrise in Cadaquès od Salvadora Dali. Chyba kiedyś ponoszę globalnie.
Jestem zaskoczony niektórymi opiniami sugerującymi, że jest to słodki, świeży, lekki i owocowy unisex. Może na początku rzeczywiście czuć tę owocową kwasowość, ale błyskawicznie umyka ona ze sceny, zostawiając mnie z szorstką, typowo męską kompozycją. Na mojej skórze pachnie to mocno w stylu Journey, ale - o dziwo - Amouage to zapach zauważalnie słodszy i bardziej cytrusowy.
Na nadgarstku wrzucone z ciekawości damskie Sunrise in Cadaquès od Salvadora Dali. Chyba kiedyś ponoszę globalnie.