Wtorek, 24 grudzień 2019, 22:53
BeeGee - jeśli Ty poznałes do tej pory kilkaset zapachów,to ja przy swoich "tysiącach" musiałbym 212tkę dosłownie zdeptać.A uwierz,poznałem różne 'smrody" i nawet Grey Flannel dla mnie niestraszny,bo mam i używam A tytułowy zapach,to jeden z moich ulubionych od wielu,wielu lat.Ok.10 lat temu kupiłem swój pierwszy flakon w zyciu i to był właśnie ten zapach.Do tej pory ma stałe miejsce na mojej półce.
Nie jest to typowy świeżak i nie znajdzie sie niczego podobnego (może Santal Wood nieco zbliżony) i dlatego jest jakiś.Przynajmniej dla mnie.
A na mojej skórze zawsze osiągał dobre parametry.Jakiej wersji bym nie użył.
I oczywiście oceniłem na 6
Nie jest to typowy świeżak i nie znajdzie sie niczego podobnego (może Santal Wood nieco zbliżony) i dlatego jest jakiś.Przynajmniej dla mnie.
A na mojej skórze zawsze osiągał dobre parametry.Jakiej wersji bym nie użył.
I oczywiście oceniłem na 6