Wtorek, 28 czerwiec 2016, 16:31
Na mojej skórze te niesławne (wg niektórych) nuty warzywne są fajne, ale zapach szybko zdominowany jest przykrą balsamiczność (pewnie mastyks, ale sam z siebie nie wiem jak pachnie).
Cieszę się, że powstały, chociaż nie jestem w stanie ich nosić, bo wywołują u mnie nudności i przykre skojarzenia. Dlaczego?
Odwaga z szaleństwem, wstrząśnięta i wymieszana we flakonie jest ciekawym zjawiskiem. Z całą pewnością nie powstały, żeby się dobrze sprzedawać.
Z ciekawostek widziałem tester w D. (Blue City). Szok i niedowierzanie. Z ich półek zniknęło tyle bardzo dobrych pachnideł, które były wielokrotnie prostsze w odbiorze więc pewnie sprzedawały się też dużo lepiej.
Oryginalności i charakteru nie można mu odmówić.
Cieszę się, że powstały, chociaż nie jestem w stanie ich nosić, bo wywołują u mnie nudności i przykre skojarzenia. Dlaczego?
Odwaga z szaleństwem, wstrząśnięta i wymieszana we flakonie jest ciekawym zjawiskiem. Z całą pewnością nie powstały, żeby się dobrze sprzedawać.
Z ciekawostek widziałem tester w D. (Blue City). Szok i niedowierzanie. Z ich półek zniknęło tyle bardzo dobrych pachnideł, które były wielokrotnie prostsze w odbiorze więc pewnie sprzedawały się też dużo lepiej.
Oryginalności i charakteru nie można mu odmówić.