Piątek, 17 kwiecień 2020, 13:24
Jako, że mam zniżkę 80zł do empiku, chciałbym zaopatrzeć się w jakieś niedrogie psikadło z zastosowaniem wiosenno-wakacyjnym/całorocznym do biura w cenie poniżej 200zł. Szukam czegoś świeżego, ale nie banalnego. Mam dwóch kandydatów nad którymi szczególnie myślę, mianowicie:
- klasyczny Issey
- Encre Noir Sport
Isseya testowałem nadgarstkowo i podobał mi się. Nie pamiętam go już dokładnie, ale zastanawiam się czy przez dominujące yuzu nie jest zbyt zbliżony do Loewe 7 Natural, którego mam dwa flakony. Encre Noir Sport nie sprawdzałem, aczkolwiek miałem ponad rok temu odlewke zwykłego Encre Noir i nie do końca podszedł mi ten zapach. Czułem, że jest zbyt intensywny, zbyt głęboki, ciężki i nie pasował do mojej osoby, ani też nie mogłem zbytnio znaleźć dla niego odpowiedniego przeznaczenia. Teraz po przewachaniu większej ilości zapachów, gust się troszke zmienił, więc pewnie inaczej bym na niego spojrzał. Czytałem, że wersja Sport jest lżejsza, ale pytanie na ile? Czy sporo jest odjęte z niej tej ciężkości?
Myślałem również nad Azzaro Chrome Sport, które podobno jest stosunkowo fajnym zapachem, a ze zniżką 100ml kosztowałoby mnie 12zł
Dodam tylko, że zapachów, które posiadam w podobnych wiosenno-wakacyjnych/biurowych klimatach jest Aqva Amara, Mugler Cologne, Loewe 7 Natural, Dior Sauvage edt, Versace Pour Homme, MontBlanc Explorer, CH Chic for men.
Z góry dzięki za odpowiedź!
- klasyczny Issey
- Encre Noir Sport
Isseya testowałem nadgarstkowo i podobał mi się. Nie pamiętam go już dokładnie, ale zastanawiam się czy przez dominujące yuzu nie jest zbyt zbliżony do Loewe 7 Natural, którego mam dwa flakony. Encre Noir Sport nie sprawdzałem, aczkolwiek miałem ponad rok temu odlewke zwykłego Encre Noir i nie do końca podszedł mi ten zapach. Czułem, że jest zbyt intensywny, zbyt głęboki, ciężki i nie pasował do mojej osoby, ani też nie mogłem zbytnio znaleźć dla niego odpowiedniego przeznaczenia. Teraz po przewachaniu większej ilości zapachów, gust się troszke zmienił, więc pewnie inaczej bym na niego spojrzał. Czytałem, że wersja Sport jest lżejsza, ale pytanie na ile? Czy sporo jest odjęte z niej tej ciężkości?
Myślałem również nad Azzaro Chrome Sport, które podobno jest stosunkowo fajnym zapachem, a ze zniżką 100ml kosztowałoby mnie 12zł
Dodam tylko, że zapachów, które posiadam w podobnych wiosenno-wakacyjnych/biurowych klimatach jest Aqva Amara, Mugler Cologne, Loewe 7 Natural, Dior Sauvage edt, Versace Pour Homme, MontBlanc Explorer, CH Chic for men.
Z góry dzięki za odpowiedź!