Czwartek, 26 marzec 2020, 14:55
EIGHT & BOB - Rolls Royce & Bentley
rok wydania: 2019
nuty: wetyweria, tonka
Niewiele jest w sieci informacji na temat tego zapachu. Quality opisuje go na swoim blogu jako "Orientalno-drzewną, ciepłą i elegancką kompozycję z wyraźnymi nutami wetiweru, bobu tonka i piżma". Jest w tym na pewno sporo prawdy, ale też nie cała.
Trochę się obawiałem tego zapachu, bo połączenie tonki (której zazwyczaj nie lubię) i wetywerii sugerowało zpachową bliskość np. z YR Cuir Vetiver. Tak się na szczęście nie stało. Przede wszystkim tonka pachnie tu "nietonkowo" - zamiast mdłej słodyczy jest w niej więcej gorzkich i migdałowych niuansów. Połączenie z czysto i świeżo pachnącą wetywerią jest tu naprawdę wprawnie zrealizowane. Ale najlepsze w tej kompozycji jest to, że to zdecydownie nie koniec zawartych nut. Jest tu z pewnością sporo białych, czystych piżm, odrobina cytrusów w otwarciu i zapewne jeszcze plejada innych, bo RR&B ma w sobie naprawdę sporo z charakterystycznej czystości znanej z Infusion d'Homme Prady. I właśnie ta czystość w połączeniu ze świetnie zbalansowanym i wygładzonym duetem nut przewodnich stanowi o sile tego zapachu.
Bardzo przypadł mi ten zapach do gustu. Tym bardziej szkoda, że trafił do limitowanej serii. Jego cena powinna być tak z 5x niższa.
5/6
rok wydania: 2019
nuty: wetyweria, tonka
Niewiele jest w sieci informacji na temat tego zapachu. Quality opisuje go na swoim blogu jako "Orientalno-drzewną, ciepłą i elegancką kompozycję z wyraźnymi nutami wetiweru, bobu tonka i piżma". Jest w tym na pewno sporo prawdy, ale też nie cała.
Trochę się obawiałem tego zapachu, bo połączenie tonki (której zazwyczaj nie lubię) i wetywerii sugerowało zpachową bliskość np. z YR Cuir Vetiver. Tak się na szczęście nie stało. Przede wszystkim tonka pachnie tu "nietonkowo" - zamiast mdłej słodyczy jest w niej więcej gorzkich i migdałowych niuansów. Połączenie z czysto i świeżo pachnącą wetywerią jest tu naprawdę wprawnie zrealizowane. Ale najlepsze w tej kompozycji jest to, że to zdecydownie nie koniec zawartych nut. Jest tu z pewnością sporo białych, czystych piżm, odrobina cytrusów w otwarciu i zapewne jeszcze plejada innych, bo RR&B ma w sobie naprawdę sporo z charakterystycznej czystości znanej z Infusion d'Homme Prady. I właśnie ta czystość w połączeniu ze świetnie zbalansowanym i wygładzonym duetem nut przewodnich stanowi o sile tego zapachu.
Bardzo przypadł mi ten zapach do gustu. Tym bardziej szkoda, że trafił do limitowanej serii. Jego cena powinna być tak z 5x niższa.
5/6