Czwartek, 6 sierpień 2020, 09:50
Artplum napisał(a):Mam nadzieję, że cały wpis, to żart....
Znasz butikowe Diory?
Nie znam albo prawie nie znam. Moim celem było jednak porównanie przede wszystkim masowej produkcji, co było raczej dość widoczne w tekście, ale późniejsze wspomnienie o niszy mogło trochę zmylić. Lucjan wspomniał jeszcze o fafiku. Nie mam na tyle kompetencji do oceny, jak on się bronił w "swoich" czasach, ale to i tak dla mnie bez znaczenia, bo wyszedłem z założenia, że przy ocenie marek lepiej skupić się na obecnej sytuacji, bo "kiedyś to było" nie powinno być argumentem obronnym. A obecnie mamy dzikusa mordującego chemią oraz serię Dior Homme najpierw skrzywdzoną kiepsko wyglądającymi flakonami, a teraz jeszcze czymś o nazwie "Dior Homme 2020". Może dla niektórych czepiam się na siłę, ale nie podoba mi się kierunek, w którym zmierza ta marka. I żeby nie było, mówię to z przykrością, bo serię Dior Homme 2011, choć uważam ją za trochę zbyt drogą w stosunku do tego, co oferuje, to mimo wszystko cenię i kiedyś odlewki miały być zastąpione przez flakony, ale powoli ta chęć mi mija.
kamolskee napisał(a):Rassasi do dzisiaj używam z przyjemnością. Czego to inspiracja ?
Może nie cała marka jest jedną wielką inspiracją, ale swoje klony Tuscan Leathera i Aventusa na pewno mają (więcej chwilowo nie kojarzę). Nie wiem co z inspiracją Hawasa, ale to z kolei przykład mieszania perfum z kranówką przy jednoczesnym podnoszeniu cen, jak tylko osiągną sukces.
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe.
Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe.
Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.