Poniedziałek, 23 grudzień 2019, 13:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 22 grudzień 2022, 20:02 przez Caruso. Edytowano łącznie: 1)
Cedar Woodpecker/ 10 to minimalistyczna kompozycja drzewno-piżmowa, z dominującym duetem cedru i irysa oraz słodkimi cytrusami na wstępie. Wszystko to pogłębione i utrwalone bardzo solidną dawką piżm.
Początek przykuwa uwagę komfortową i ciepłą świeżością i luksusową aurą. Odrobina słodkich cytrusów nadaje mu nieco soczystości. Serce stanowi bardzo przyjemny i lekki akord drzewny z wyczuwalnym, bardzo naturalnie pachnącym cedrem (wedle źródeł na cedrową nutę złożyło się kilka różnych esencji), piżmami i dość skrzętnie wmiskowanym irysem, którego indywidualnie nie jestem w stanie tu poczuć. Na pewno nie jest ziemisty, raczej minimalnie pudrowy. Głębia zapachu jest najpierw naturalnie drzewna, delikatna, raczej bliska skóry, później całkiem wyraźnie piżmowa. Piżma przypominają mi te z Claire de Musc Serge’a Lutensa, są czyste, ale też minimalnie zwierzęce i pozostają na skórze na długo po tym, gdy wszystko inne już uleci.
Reasumując, Cedar Woodpecker/ 10 to zapach minimalistyczny, bez zbędnych ozdobników, z elegancką i naprawdę przyjemną sygnaturą. Pozostawia subtelny, ale intrygujący ogonek. Jego trwałość przekracza 8 godzin. Brakuje mu może trochę mocy i nasycenia, które – wydawać by się mogło – powinno wynikać naturalnie z deklarowanej koncentracji eau de parfum, ale obfitsza aplikacja minimalizuje ten mankament. Zdaję sobie zresztą sprawę, że dla wielu osób ta swoista aura zapachowego niedomówienia - charakterystyczna dla dzieł Michela Almairaca - może być bardzo atrakcyjna. Nie każdy przecież gustuje w mocnych olfaktorycznych deklaracjach. Niemniej, Cedar Woodpecker/ 10 ma w sobie coś, co powoduje, że im częściej go używam, tym chętniej po niego sięgam, tym lepiej mi się go nosi, tak jakby „wrastał” we mnie i stawał się moim zupełnie osobistym zapachem. Na czym to polega – nie wiem. Niektóre pachnidła tak mają, ale nie zdarza się to często. Tym bardziej miła to niespodzianka.
PS. Flakon 50 ml zużyty, kończę teraz miniaturkę. To zdarza się niezmiernie rzadko. Będę chciał więcej.
nuty: cytrusy, irys, cedr, piżma
perfumiarz: Michel Almairac
rok premiery: 2016
moja ocena w skali 1-6:
zapach: 4,5/ projekcja: 4,0->3,5/ trwałość: 4,5
Początek przykuwa uwagę komfortową i ciepłą świeżością i luksusową aurą. Odrobina słodkich cytrusów nadaje mu nieco soczystości. Serce stanowi bardzo przyjemny i lekki akord drzewny z wyczuwalnym, bardzo naturalnie pachnącym cedrem (wedle źródeł na cedrową nutę złożyło się kilka różnych esencji), piżmami i dość skrzętnie wmiskowanym irysem, którego indywidualnie nie jestem w stanie tu poczuć. Na pewno nie jest ziemisty, raczej minimalnie pudrowy. Głębia zapachu jest najpierw naturalnie drzewna, delikatna, raczej bliska skóry, później całkiem wyraźnie piżmowa. Piżma przypominają mi te z Claire de Musc Serge’a Lutensa, są czyste, ale też minimalnie zwierzęce i pozostają na skórze na długo po tym, gdy wszystko inne już uleci.
Reasumując, Cedar Woodpecker/ 10 to zapach minimalistyczny, bez zbędnych ozdobników, z elegancką i naprawdę przyjemną sygnaturą. Pozostawia subtelny, ale intrygujący ogonek. Jego trwałość przekracza 8 godzin. Brakuje mu może trochę mocy i nasycenia, które – wydawać by się mogło – powinno wynikać naturalnie z deklarowanej koncentracji eau de parfum, ale obfitsza aplikacja minimalizuje ten mankament. Zdaję sobie zresztą sprawę, że dla wielu osób ta swoista aura zapachowego niedomówienia - charakterystyczna dla dzieł Michela Almairaca - może być bardzo atrakcyjna. Nie każdy przecież gustuje w mocnych olfaktorycznych deklaracjach. Niemniej, Cedar Woodpecker/ 10 ma w sobie coś, co powoduje, że im częściej go używam, tym chętniej po niego sięgam, tym lepiej mi się go nosi, tak jakby „wrastał” we mnie i stawał się moim zupełnie osobistym zapachem. Na czym to polega – nie wiem. Niektóre pachnidła tak mają, ale nie zdarza się to często. Tym bardziej miła to niespodzianka.
PS. Flakon 50 ml zużyty, kończę teraz miniaturkę. To zdarza się niezmiernie rzadko. Będę chciał więcej.
nuty: cytrusy, irys, cedr, piżma
perfumiarz: Michel Almairac
rok premiery: 2016
moja ocena w skali 1-6:
zapach: 4,5/ projekcja: 4,0->3,5/ trwałość: 4,5