Wtorek, 19 listopad 2019, 14:34
Shay & Blue London - Oud Alif
rok wydania: 2013
twórca: Julie Masse
nuty: agar (oud), ciemna czekolada, skóra, szafran i paczula.
Moja pierwsza styczność z marką Shay&Blue i od razu pierwsze zaskoczenie: Oud Alif, pomimo braku żywic czy oregano w składzie, momentami jest zbliżony zapachowo do męskiego Interlude. Pachnie trochę tak, jakby bliskowschodni przepych wspomnianego Amouage'a "przetłumaczono" na angielską dostojną elegancję, jest bogato i oszczędnie zarazem. Zatwardziali wielbiciele Interlude'a będą pewnie Oud Alif zawiedzeni, mi natomiast nosiło się go z nieskrywaną przyjemnością. Nie napiszę, że OA jest lepszy, ale czasami mniej znaczy więcej i takie oszczędne ujęcie znanego tematu może być (i w tym przypadku jest) dobrą alternatywą na co dzień.
4+/6
rok wydania: 2013
twórca: Julie Masse
nuty: agar (oud), ciemna czekolada, skóra, szafran i paczula.
Moja pierwsza styczność z marką Shay&Blue i od razu pierwsze zaskoczenie: Oud Alif, pomimo braku żywic czy oregano w składzie, momentami jest zbliżony zapachowo do męskiego Interlude. Pachnie trochę tak, jakby bliskowschodni przepych wspomnianego Amouage'a "przetłumaczono" na angielską dostojną elegancję, jest bogato i oszczędnie zarazem. Zatwardziali wielbiciele Interlude'a będą pewnie Oud Alif zawiedzeni, mi natomiast nosiło się go z nieskrywaną przyjemnością. Nie napiszę, że OA jest lepszy, ale czasami mniej znaczy więcej i takie oszczędne ujęcie znanego tematu może być (i w tym przypadku jest) dobrą alternatywą na co dzień.
4+/6