Środa, 4 wrzesień 2019, 18:59
Na popołudnie i wieczór zarzuciłem Djorsawarza pożyczonego od ojca, bo mu się kurzy na półce.
Kiedyś zrobiłem nadgarstkowe podejście i mnie odrzuciło. Dziś stwierdziłem, że może jakieś bardziej kompleksowe testy oświecą mnie w temacie jego popularności. Pomogło o tyle, że mnie nie odrzuca. Poza tym póki co bez ekscytacji - pieprz, mydło i kadzidło.
Kiedyś zrobiłem nadgarstkowe podejście i mnie odrzuciło. Dziś stwierdziłem, że może jakieś bardziej kompleksowe testy oświecą mnie w temacie jego popularności. Pomogło o tyle, że mnie nie odrzuca. Poza tym póki co bez ekscytacji - pieprz, mydło i kadzidło.