A ja w sumie już od jakiegoś czasu na odwyku, tylko w hyde parku sie udzielam. Stąd też pytanie kim był omawiany w temacie człowiek i jak się zasłużył, że powstał temat o nim?
michalsiek napisał(a):Stąd też pytanie kim był omawiany w temacie człowiek i jak się zasłużył, że powstał temat o nim?
S7
Jako że jestem autorem tematu, czuję się trochę wywołany do tablicy. Zakładając temat chciałem się dowiedzieć, powiedzmy bardziej od strony technicznej, co oznacza, że konto zostało skasowane, np. czy użytkownik został zbanowany. A czy musiał się zasłużyć, żeby ktoś (w tym przypadku - ja) zapytał? Zapytałem, bo po prostu z jakiegoś powodu jest to dla mnie ważne.
Bo przypomniałam sobie co mi kilka razy swego czasu pisał w wiadomościach prywatnych i to, w połączeniu z niektórymi postami na forum, ułożyło mi się w jedną całość. Takie tam moje domysły...
Bazyli napisał(a):Jako że jestem autorem tematu, czuję się trochę wywołany do tablicy. Zakładając temat chciałem się dowiedzieć, powiedzmy bardziej od strony technicznej, co oznacza, że konto zostało skasowane, np. czy użytkownik został zbanowany. A czy musiał się zasłużyć, żeby ktoś (w tym przypadku - ja) zapytał? Zapytałem, bo po prostu z jakiegoś powodu jest to dla mnie ważne.
Bazyli, przyznaj, że odejście Marcina bardzo osłabiło Zakon Rycerzy Króla, którego był bardem i kierownikiem artystycznym. Zwłaszcza weekendowym. I stąd Twój niepokój...
No bo jak jeszcze dwóch odejdzie, to jak Ty sam na tej kanapce w dużym dasz radę?
Wiesz co Artur? Generalnie to ja też lubię się pośmiać i pożartować, ale zaczyna to już być nudne... A o mnie nie musisz się aż tak martwić, jakoś do tej pory dawałem sobie radę w życiu, więc pewnie i nadal tak będzie...
Ok, Jarku, nie miałem zamiaru Cię urazić i jeśli tak się stało, to przepraszam.
Natomiast to Forum przeżyło już wiele odejść, w tym ludzi, którzy je współtworzyli i przez długi czas stanowili jego trzon. Było takich forumowiczów naprawdę sporo i wnieśli na Forum duży i cenny wkład. Można powiedzieć, że stworzyli jego podwaliny.
Z takich, czy innych powodów odeszli i nie zauważyłem tutaj wątków lamentacyjnych.
Mar79 postanowił nas opuścić, więc uszanujmy jego wolę, bo byla to jego dobrowolna decyzja.
Spiritus flat ubi vult, więc moze dajmy sobie spokój z tym requiem.
Będzie chciał, to wróci
Zastanowić by się należało dlaczego odszedł...
Wielu odeszło dawniej, nie dziwi Was że mieli ku temu powody? i raczej nie wynikały one z tego że porzucili świat zapachów
kto znał mar79 wie dobrze, że miał i ma ogromną wiedzę perfumową, a w kolekcji posiada dużą ilość flakonów których soku wielu nigdy nie powącha...
Skarbnica wiedzy nabywana przez lata, cieszyć się że taki ktoś usuwa konto bo na jego miejsce przyjdą inni...?
Może kogoś to raduje, mnie SMUCI i to bardzo...
Artur nie przejmuj się, już niedługo wątek Kourosa umrze i będziesz miał spokój....
lunkis napisał(a):kto znał mar79 wie dobrze, że miał i ma ogromną wiedzę perfumową, a w kolekcji posiada dużą ilość flakonów których soku wielu nigdy nie powącha...
Ja ze względu na dosyć mocne kolesiostwo i wzajemne klepanie się po plecach uciekłem jakiś czas temu z kmziz. Jak ktoś ma trochę inne myślenie i podejście do danego tematu, jest zjechany przez kilku mądralińskich + ostrzeżenie od moderacji (no tak forum, po co dyskutować, tylko przytakiwać...)
Co ty mówisz? Myślałem że KMZiZ to jedno z przyjaznych i normalnych forów, przyznam się szczerze, że nie zaglądałem tam ze 3 lata ale zawsze było tam na luzie (odwyk, żeby było wszystko jasne ) . Pewnie pisałeś że Rolexy są wsiowe i komuś zalazłeś za skórę ale to i tak chyba oranżada w stosunku do tego co działo się na forach detektorystów, tam to były sceny dantejskie ale działo się to bardziej w tak zwanym środowisku archeologiczno - eksploatacyjnym.
michalsiek napisał(a):Ja ze względu na dosyć mocne kolesiostwo i wzajemne klepanie się po plecach uciekłem jakiś czas temu z kmziz. Jak ktoś ma trochę inne myślenie i podejście do danego tematu, jest zjechany przez kilku mądralińskich + ostrzeżenie od moderacji (no tak forum, po co dyskutować, tylko przytakiwać...)
S7
Jak ktoś ma trochę inne myślenie i podejście do danego tematu, jest zjechany przez kilku mądralińskich
Czasem nie trzeba pisać wiele...by powiedzieć wiele
lunkis napisał(a):Zastanowić by się należało dlaczego odszedł...
Wielu odeszło dawniej, nie dziwi Was że mieli ku temu powody? i raczej nie wynikały one z tego że porzucili świat zapachów
kto znał mar79 wie dobrze, że miał i ma ogromną wiedzę perfumową, a w kolekcji posiada dużą ilość flakonów których soku wielu nigdy nie powącha...
Skarbnica wiedzy nabywana przez lata, cieszyć się że taki ktoś usuwa konto bo na jego miejsce przyjdą inni...?
Może kogoś to raduje, mnie SMUCI i to bardzo...
Artur nie przejmuj się, już niedługo wątek Kourosa umrze i będziesz miał spokój....
Tomku, wątek o Kourosie od dawna traktuję nieco humorystycznie, ale tak naprawdę nie spędza mi on snu z powiek.
Jeśli Tobie i kilku jakoś szczególnie z Kourosem związanym Kolegom moje żarty przeszkadzają, to dla świętego spokoju mogę tam w ogóle nie zaglądać.
Znam, doceniam, czasem użyję i nawet lubię, natomiast kapliczek budować i doktoryzować się z baczy nie planuję.
Z odejścia Kolegi Mar79 w żadnym razie się nie cieszę, bo i niby dlaczego miałbym? :?
Natomiast nie ma co (wg mnie) hamletyzować.
Dorosły człowiek podjął taką decyzję i tyle.
Mara akurat nie znałem i nie wiem, jakie miał skarby.
Wiem, że wcześniej poodchodzili naprawdę ogarnięci ludzie z pasją i niezłymi kolekcjami. Niektórych mi do dzisiaj brakuje, ale jakiż miałem wpływ na ich odejście?
Każde odejście jest w jakiś sposób smutne, ale tak to jest i na forach i w życiu....
Nie sądzę, żeby Kolega mar79 odszedł z Forum z mojego powodu, więc cóż właściwie mam zrobić?
A że na jego miejsce przyjdą inni? Oczywiście, że przyjdą, tak samo, jak na miejsce każdego z nas i nie tylko na Forum, bo cmentarze pełne są ludzi niezastąpionych.
To taka oczywista oczywistość.
ras23 napisał(a):Co ty mówisz? Myślałem że KMZiZ to jedno z przyjaznych i normalnych forów, przyznam się szczerze, że nie zaglądałem tam ze 3 lata ale zawsze było tam na luzie (odwyk, żeby było wszystko jasne ) . Pewnie pisałeś że Rolexy są wsiowe i komuś zalazłeś za skórę ale to i tak chyba oranżada w stosunku do tego co działo się na forach detektorystów, tam to były sceny dantejskie ale działo się to bardziej w tak zwanym środowisku archeologiczno - eksploatacyjnym.
Na szczęście (całe szczęście) na Rolka mnie nie stać. Z 'droższych' (dla mnie) jakaś omega, nic ponad.
lunkis napisał(a):
michalsiek napisał(a):Ja ze względu na dosyć mocne kolesiostwo i wzajemne klepanie się po plecach uciekłem jakiś czas temu z kmziz. Jak ktoś ma trochę inne myślenie i podejście do danego tematu, jest zjechany przez kilku mądralińskich + ostrzeżenie od moderacji (no tak forum, po co dyskutować, tylko przytakiwać...)
S7
Jak ktoś ma trochę inne myślenie i podejście do danego tematu, jest zjechany przez kilku mądralińskich
Czasem nie trzeba pisać wiele...by powiedzieć wiele
Chyba znasz dobrze zagadnienie, tłumaczyć nie muszę.
Znaczy się Rolek jest fajny, lecz sama społeczna (w sumie internetowa) pogarda wzięła się raczej z podróbek niż z awersji do marki w samej sobie. Dzisiaj odpowiednik z krótką wskazówka w Mercedesie znajdziesz praktycznie u każdej z marek.
Kiedyś trafił mnie policjant za prędkość, no i śmiałem się cała drogę do domu. Patrzę a na ręku Omega seamaster chrono.. Szok, mówię niezły sikor i tak się zaczęło, ja mam Certine, Casio, jemu się Tag jakiś tam podoba i summa sumarum skwitował - Panie podróbka, kogo stać na oryginał :lol: :lol: