Wtorek, 30 lipiec 2019, 08:38
Nie wiem, czy jest już taki temat - do tej pory kilkukrotnie spotkałem się z zagadnieniem w wątkach dotyczących konkretnych zapachów. Od jakiegoś czasu chodziło mi to cały czas po głowie, ale impulsem do założenia tematu był wczorajszy esksperyment z użyciem Golda podczas niezłego upalu i jak to opisałem w wątku poświęconym Goldowi - sprawdził się znakomicie. Ale do rzeczy - jak to według Was jest jest, że z jednej strony powszechne są opinie (w tym także wygłaszane przez nas samych), że zapachy gęste, ciężkie zawiesiste, orientalne powinny być wyciągane z szafki dopiero w sezonie jesienno-zimowym, a z drugiej strony często zachwycamy się, że mocarne pachnidła, chociażby jak Kouros, czy wpomniany przeze mnie Gold, w wysokich temperaturach ukazują całe swoje piękno. I jakoś wtedy nie padają komentarze, że zapach jest za mocny i za ciężki :p Gdyby się tak zastanowić, to wiele takich właśnie pachnideł jest od lat produkowanych i użytkowanych chociażby w krajach arabskich, gdzie wysokie temperatury są normą. Czasami świerzbi mnie, żeby w upał >30 stopni sięgnąć po Opium czy Obsession, ostatnio kilka razy gorącymi popołudniami sięgnąłem po Egoiste i muszę powiedzieć, że było całkiem przyjemnie
Bazyli nadaje mobilnie...
Bazyli nadaje mobilnie...