Czwartek, 16 listopad 2023, 10:03
Czwartek, 16 listopad 2023, 11:19
Mam dwa z trzech i seria na pewno warta uwagi. Trzeba coś naskrobać niedługo o OP.9 bo to fajna kompozycja w klimacie rumowych drzewniaków.
Czwartek, 16 listopad 2023, 17:34
Na szybko wachalem wszystkie i ten rumowy najbardziej się wyróżniał. Ogólnie 3 zapachy na pierwszy rzut nosa bardzo ciekawe patrząc na nowości w mainstreamie. Trzeba będzie ponowić testy.
Wysłane z mojego CPH2247 przy użyciu Tapatalka
Czwartek, 16 listopad 2023, 18:05
Czy to prawda że OP.25 ma coś wspólnego z Loewe 7 ?
Czuć coś majerankowo- ostrego ?
Piątek, 17 listopad 2023, 22:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 17 listopad 2023, 22:47 przez dandys. Edytowano łącznie: 1)
Jest dalekie podobieństwo, ale bardzo dalekie.
Op. 25 to taki bardziej szlachetny Infinity Rush Bentleya.
Czwartek, 14 grudzień 2023, 12:58
No cóż, mam go od całkiem niedawna, nie byłbym sobą gdybym nie poleciał go kupić Chopin OP.25
Jeżeli miałbym go gdzieś sklasyfikować pomiędzy czymś, wsadziłbym go w przedziale między Lalique Equus a Loewe 7 , nie ulega najmniejszej wątpliwości że ma coś co zatrzymuje na dłużej i czaruje swoim mrokiem. O ile w OP.9 odnajduje podobne ciężkie akcenty co w Jovoy Private Label (mam fantazje co nie) to OP.25 jest taka fajna leśna przejażdżka co w Lalique Equus, urzeka mnie i wręcz narkotyzuje ta "majerankowa" nuta. Nie skreślałbym i jestem skłonny zatrzymać się na dłużej przy tych rodzimych produkcjach, może nie jest to tytan projekcji ale coś tam potrafi posiedzieć do 5 godzin, za cenę jaką wyrwałem dwa dni temu w Hebe (119 - 50 ml) nie ma tragedii, i naprawdę nie ma co się dąsać.
Piątek, 15 grudzień 2023, 05:12
Tak, a na black weeku można było chyba wyrwać 100ml za 129 zł - wstydu nie ma ^^
|
|