Poniedziałek, 1 luty 2021, 20:58
wczoraj przed snem zrobiłem sobie test na łokciach, wiedząc ,że jest taki pojedynek.. no i kurczę Fraiche na mnie się zachowuje jakoś niemrawo a ponadto nawet kompozycyjnie bardziej leży mi klasyczny Issey i projekcję też ma lepszą .zapachy na początku zbliżone by potem się rozminąć.. a tyle się spodziewałem po wersji Fraiche z waszych entuzjastycznych komentarzy