Sobota, 5 wrzesień 2020, 09:02
Tabac Rouge Phaedon - mniej owoców, wanilii i słodyczy...
Ankieta: Moja ocena Tom Ford - Tobacco Vanille EDP (2007) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 5 | 3.50% | |
3 - Przeciętny | 10 | 6.99% | |
4 - Dobry | 17 | 11.89% | |
5 - Bardzo dobry | 47 | 32.87% | |
6 - Genialny | 64 | 44.76% | |
Razem | 143 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 5 wrzesień 2020, 09:02
Tabac Rouge Phaedon - mniej owoców, wanilii i słodyczy...
Czwartek, 17 wrzesień 2020, 11:35
Czarny napisał(a):Od kilku miesięcy używam Just Jack Tobacco Leaf i dla mnie to jest po prostu Tobacco Vanille. Są delikatne subtelne różnice ale całościowo pachnie to tak samo oraz posiada ogromną trwałość. Gdzie kupowałeś? Bo wszędzie jest niedostępne w tej chwili.
Piątek, 8 styczeń 2021, 15:59
Czy tak pachnie tytoń? Nie wiem, bo nie należę do osób palących wyroby tytoniowe, ale w otwarciu dla mojego nosa wyczuwalne jest głównie delikatna słodycz, przełamana czymś na kształt pieprzu, podszyta nutą whisky. Przyjemnie, ale z początku byłem zaskoczony brakiem typowo gourmandowej słodyczy grającej pierwsze skrzypce, a tak często te perfumy były opisywane. Wszystko w swoim czasie - wanilia zaczęła dominować dopiero po mniej więcej godzinie, ale z ręką na sercu mogę przyznać, że jest to jedna z najbardziej naturalnych, organicznych wanilii jakie kiedykolwiek wąchałem. Właściwie nie do odróżnienia nos w nos z laską wanilii prosto ze sklepu. Przepiękna, słodka, czarująca i ciepła wanilia, połączona z niesamowitym wyczuciem z tonką, czekoladkami (bardziej wyczuwam tutaj słodką czekoladę niż gorzkie, pyliste kakao), rodzynkami. Każdy akord wybrzmiewa w swoim czasie, właściwie nie znajdziemy tutaj fałszywej nuty, nawet laik doceni wysoką jakość (i niestety, idącą za tym wysoką cenę) użytych składników. Jest bardzo słodko, momentami wręcz syropowo, esencjonalnie, intensywnie, deserowo, męsko, przyjemnie.
Projekcja niezwykle intensywna przez pierwsze półtorej godziny, odradzam aplikowanie tuż przed wyjściem do ludzi, lepiej odczekać dłuższą chwilę i dać czas na ułożenie na skórze. Po rzeczonym czasie zapach przyjemnie orbituje wokół noszącego w okolicy mniej więcej 30 cm, jest przy tym bardzo trwały (kilkanaście godzin, a pewnie można wyciągnąć z niego więcej), coraz słodszy z każdą kolejną godziną. Niedawno przed świętami kupiłem z ciekawości setkę popularnego w niektórych kręgach Just Jacka, którego produkt jest opisywany jako "najbliższa oryginałowi kopia TV" (i nie tylko, bo JJ kopiuje też mnóstwo innych perfum od Forda i w sumie coraz bardziej kusi mnie, by je wypróbować). Jak wygląda to w rzeczywistości? W Tobacco Leaf wanilia atakuje nas od pierwszych sekund, de facto od momentu aplikacji. Jakość wanilii nie wytrzymuje porównania z Fordem, jest to zdecydowanie bardziej sztuczna, olejkowa, syntetyczna wanilia, choć nie powiem - całkiem przyjemna w odbiorze, jakkolwiek do TV w żadnym wypadku się nie umywa. W Just Jacku słodycz dostajemy od samego początku, znajdziemy tu też więcej urokliwych suszonych owoców i przypraw. Akcenty czekoladowo-kawowe zaznaczają się dopiero po pewnym czasie i również są nieco bardziej "chemiczne" niż w Fordzie. W kwestii projekcji, przez pierwsze trzy godziny Just Jack intensywnie znaczy otoczenie, ale później zdecydowanie się wycisza i koniec końców z trwałością jest tutaj ciut gorzej niż u TV, ale rozczarowania nie ma. Kupiłem flakon 100 ml za jakieś śmieszne pieniądze, chyba w okolicy 60 złotych. Tom Ford TV to już wydatek przynajmniej dziesięciokrotnie wyższy. Napiszę więc tak - różnica w samym zapachu nie jest dziesięciokrotnie lepsza na korzyść TV. Jest zauważalna, czuć, które perfumy plasują się w niższej, a które w wyższej półce cenowej, ale za Tobacco Leaf mógłbym spokojnie zapłacić trzy razy tyle i wciąż uważać, że są to perfumy warte tej kwoty. Jako uboższy substytut Forda moim zdaniem sprawdzają się na szóstkę, nawet, jeśli sam zapach to maksimum czwórka (Tobacco Vanille w ankiecie dostało ode mnie 5 z plusem).
Poniedziałek, 31 maj 2021, 09:02
Chyba ze mną jest coś nie tak bo czuję tu maliny
Poniedziałek, 31 maj 2021, 09:04
Z całym szacunkiem, ale nie testowałeś przypadkiem Tuscan Leather?
Poniedziałek, 31 maj 2021, 14:07
(Piątek, 8 styczeń 2021, 15:59)Serotonina napisał(a): Czy tak pachnie tytoń? Nie wiem, bo nie należę do osób palących wyroby tytoniowe, ale w otwarciu dla mojego nosa wyczuwalne jest głównie delikatna słodycz, przełamana czymś na kształt pieprzu, podszyta nutą whisky. Przyjemnie, ale z początku byłem zaskoczony brakiem typowo gourmandowej słodyczy grającej pierwsze skrzypce, a tak często te perfumy były opisywane. Wszystko w swoim czasie - wanilia zaczęła dominować dopiero po mniej więcej godzinie, ale z ręką na sercu mogę przyznać, że jest to jedna z najbardziej naturalnych, organicznych wanilii jakie kiedykolwiek wąchałem. Właściwie nie do odróżnienia nos w nos z laską wanilii prosto ze sklepu. Przepiękna, słodka, czarująca i ciepła wanilia, połączona z niesamowitym wyczuciem z tonką, czekoladkami (bardziej wyczuwam tutaj słodką czekoladę niż gorzkie, pyliste kakao), rodzynkami. Każdy akord wybrzmiewa w swoim czasie, właściwie nie znajdziemy tutaj fałszywej nuty, nawet laik doceni wysoką jakość (i niestety, idącą za tym wysoką cenę) użytych składników. Jest bardzo słodko, momentami wręcz syropowo, esencjonalnie, intensywnie, deserowo, męsko, przyjemnie.Just Jack? Hmmm, polecam przetestować AL HARAMAIN Amber Oud Tobacco Edition, być może zmienisz zdanie Wysłane z mojego SM-N986B przy użyciu Tapatalka
---------------------------------------------------------------------------------------------
"Bycie trendy to ostatni etap przed byciem tandetnym" KL ---------------------------------------------------------------------------------------------
Wtorek, 22 czerwiec 2021, 20:35
Pierwszy kontakt z marką Tom Ford. "Tom skupuje złom" - tyle mogli wymyślić co najwyżej Polacy, ale Amerykanie stworzyli inny biznes - Forda.
Tom Ford zaś jako projektant mody i zatwierdzacz topowych zapachowych rozwiązań, tworzy perfumy które zarówno jednych rozpalają jak i frapują. Cena jest wysoka i to bardzo - szczególnie w przeliczeniu na polską walutę. Pierwszy kontakt z TV jest zaliczony, i opisawszy poniżej co następuje; - dziwnie, jakby wytrawne, salonowe, spodziewałem się więcej słodkości (sad!) wanilia mimo wszystko jest nieco nostalgiczna, to perfumy z nawiązaniem do pewnych perfumiarskich rozwiązań z późnego końca lat 80, przy czym są damskie jak i męskie. Można je lubić, nie lubić, niemniej to bardzo dobra woń. Wanilia jest sucha, a tytoń łagodny. Odrobina ciemnej czekolady. Projekcja umiarkowana do średniej. Uważam że warte swojej ceny, choć płacimy za markę. Ocena 5.
Wtorek, 29 czerwiec 2021, 18:35
Ode mnie 5. Zapach zacny. Trwałość fenomenalna.
Piątek, 15 lipiec 2022, 23:10
Na mnie ten zapach pachnie jak syrop na kaszel z miodem taki w dzieciństwie piłem kompletmnie mnie odrzucił.Wielki plus za trwałość ale zapach nie dla mnie
Czwartek, 21 lipiec 2022, 07:33
Czy tylko na mojej skórze parametry wydają się być słabe, co najwyżej przeciętne? Nabyłem odlewkę w lutym ze sprawdzonej strony Za…ci i od pierwszego psiknięcia go polubiłem, trwałość na skórze nawet do 10-12 godzin, ale kiedy pytałem znajomych nic nie czuli, do póki nie wąchali nadgarstka z bliskiej odległości. Aplikowałem różnie, 2 strzały na szyje, jeden na kark i nadgarstek albo 2 na szyje i 2 za uszy i lipa Ja odnoszę wrażenie, że czuje po np. 4 godzinach potrafi o sobie wyraźnie przypomnieć, ktoś coś? Na bluzie jeansowej potrafiłem go wyczuć po miesiącu w szafie
Czwartek, 21 lipiec 2022, 19:14
Czy TV ma coś w sobie ze spicebomba extreme?
Czwartek, 21 lipiec 2022, 21:14
Według mnie jeśli ma to minimalnie. Spicebomb extreme jest słodszy, gorszy jakościowo, pachnie bardziej jednolicie. TV jest bardziej wytrawny ze względu na mocno wybijający się tytoń, przynajmniej na początku.
Środa, 23 listopad 2022, 08:19
Wczoraj spryskałem nadgarstek w Sephorze tym cudeńkiem. I co mogę powiedzieć.... GENIUSZ, a do tego o takich parametrach, że wystarczył jeden psik na łapę i zapach wciąż do mnie dolatywał. 7/6
Sobota, 10 grudzień 2022, 16:01
(Czwartek, 21 lipiec 2022, 21:14)delfin150 napisał(a): Według mnie jeśli ma to minimalnie. Spicebomb extreme jest słodszy, gorszy jakościowo, pachnie bardziej jednolicie. TV jest bardziej wytrawny ze względu na mocno wybijający się tytoń, przynajmniej na początku. Dokładnie. Podpisuję się pod tym. A tak w ogóle, to sam już nie wiem. Mnie j.w. zachwyca, a czasem nie zachwyca; jakiś chimeryczny ten zapach. Ostatnio znowu użyłem i nadziwić się nie mogę, że napisałem "GENIUSZ"... Ot po prostu dobry, mało seksi...
Wtorek, 7 listopad 2023, 18:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 7 listopad 2023, 18:50 przez mathu. Edytowano łącznie: 3)
Ja jakimś cudem dopiero niedawno poznałem TV, kiedyś dawno temu chyba sprawdzałem w Douglasie i odrzucił mnie bo nie wiedziałem czego się spodziewać, dwa tygodnie temu spróbowałem ponownie robiąc sobie przegląd tytoniowców i kompletnie odleciałem, ten zapach jest niesamowity, musiałem od razu kupić 100ml i uważam że jest warty każdej złotówki. Nie jestem palaczem i nie wiem jak pachnie surowy tytoń, dla mnie tak jak dla wielu TV pachnie jak herbata chai masala z dodatkiem czekolady, jeszcze w żadnych perfumach nie czułem czegoś tak dobrego, Herody i Naxosy w ogóle nie stały przy TV. Plus niesamowite parametry, dwa psiki z tego rachitycznego atomizera pachną przez cały dzień. Szukałem najlepszego zapachu gourmandowego i wreszcie znalazłem. Dla mnie ten zapach załatwia temat perfum na jesień i zimę, nie jest wcale ofensywny, nie jest wcale przesłodzony, jest taki jaki ma być.
|
|