Sobota, 24 marzec 2018, 22:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 2 styczeń 2021, 17:10 przez Lucjan.)
V Canto - Cor Gentile
rok wydania: 2015
twórca: Paolo Terenzi
n.g.: czarny pieprz, piżmo, jagody jałowca i mirra
n.s.: kamelia, róża, lilia i goździk (roślina)
n.b.: drzewo sandałowe, paczula, wanilia i rosyjska skóra.
Terenzi is new Montale.
Taka myśl towarzyszyła mi nosząc Cor Gentile. Bez pomysłu, nie ważne jak i po co, byle więcej i intensywniej.
Choć jedno trzeba mu oddać: połączenie mirry i jałowca z otwarcia tych perfum jest oszałamiająco zmysłowe. Gdyby ktoś wydał tylko tak pachnące perfumy, nosiłbym je pasjami.
Ale po co później tyle tych damsko pachnących kwiatów? Albo słodko-waniliowej skóry? Nijak to ma się do siebie, brak w tym jakiejkolwiek wizji czy pomysłu. Cor Gentile to luźny (a w zasadzie to dość gęsty) zlepek nut, które tylko czasem, i być może z przypadku, pachną ciekawie i atrakcyjnie.
Parametry podobne jak w testowanej równolegle Lukrecji - 1-2h bardzo donośne a potem szybka zadyszka.
4-/6
rok wydania: 2015
twórca: Paolo Terenzi
n.g.: czarny pieprz, piżmo, jagody jałowca i mirra
n.s.: kamelia, róża, lilia i goździk (roślina)
n.b.: drzewo sandałowe, paczula, wanilia i rosyjska skóra.
Terenzi is new Montale.
Taka myśl towarzyszyła mi nosząc Cor Gentile. Bez pomysłu, nie ważne jak i po co, byle więcej i intensywniej.
Choć jedno trzeba mu oddać: połączenie mirry i jałowca z otwarcia tych perfum jest oszałamiająco zmysłowe. Gdyby ktoś wydał tylko tak pachnące perfumy, nosiłbym je pasjami.
Ale po co później tyle tych damsko pachnących kwiatów? Albo słodko-waniliowej skóry? Nijak to ma się do siebie, brak w tym jakiejkolwiek wizji czy pomysłu. Cor Gentile to luźny (a w zasadzie to dość gęsty) zlepek nut, które tylko czasem, i być może z przypadku, pachną ciekawie i atrakcyjnie.
Parametry podobne jak w testowanej równolegle Lukrecji - 1-2h bardzo donośne a potem szybka zadyszka.
4-/6