Poniedziałek, 22 styczeń 2018, 21:28
Ja zawsze dziękuję, ale czasami mam opory przed podawaniem nazwy zapachu. Od kiedy znajoma kupiła swojemu ojcu hermesa w dużej mierze opierając decyzję na tym, że znała mnie noszącego go na co dzień to w mojej świadomości stał się to zapach dla 2x starszych ludzi niż ja i już go pewnie więcej nie kupię. Sam staram się unikać zapachów noszonych przez znajomych z którymi często się widuję i nie przepadam za sytuacją gdzie komuś podaję nazwę, a przy kolejnej wizycie u tej osoby widzę nowy flakon dokładnie tego zapachu na półce, albo co gorsza czuję, że pachnie tym samym co ja.