Czwartek, 19 lipiec 2012, 23:19
Zacznę może od tego, że dla mnie nie jest to absolutnie zapach stricte kobiecy. To uniseks. Mężczyzna z powodzeniem może go nosić. Mam z nim taki problem, że dla mnie to nie jest nic specjalnego. Nie czuję tutaj tych czterech żywiołów, sam zapach ani mnie ziębi ani parzy. Jest ok, bez rewelacji. Zgnilizny, o której niektórzy mówią, nie wyczuwam. A przynajmniej nie w ten sposób to odbieram. Nie mogę powiedzieć, że jest to zapach zły. Po prostu nie moja bajka.
Zgoła inne zdanie na temat 4 elementów miała moja mama Kiedyś wyczuła na mnie zapach (aplikacja na zgięcie łokciowe) i spytała co tak ładnie pachnie. Trochę się zdziwiłem znając jej gust, ale poleciałem po próbkę i spryskałem nią nadgarstek mamy. Według niej jest to zapach świeżego powietrza po burzy. Mówi, że ogólnie nielubi takich gryzących zapachów, ale ten jest dla niej bardzo fajny. Określa go jednym słowem: rześki. Tak więc zdecydowanie zapach może się bardzo podobać. Projekcja i trwałość na bardzo dobrym poziomie.
Zgoła inne zdanie na temat 4 elementów miała moja mama Kiedyś wyczuła na mnie zapach (aplikacja na zgięcie łokciowe) i spytała co tak ładnie pachnie. Trochę się zdziwiłem znając jej gust, ale poleciałem po próbkę i spryskałem nią nadgarstek mamy. Według niej jest to zapach świeżego powietrza po burzy. Mówi, że ogólnie nielubi takich gryzących zapachów, ale ten jest dla niej bardzo fajny. Określa go jednym słowem: rześki. Tak więc zdecydowanie zapach może się bardzo podobać. Projekcja i trwałość na bardzo dobrym poziomie.