Wtorek, 21 luty 2012, 13:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 13 styczeń 2021, 18:10 przez pblonski.)
Zapach z roku 2007, stworzony przez Oliviera Polge'a i z rodzaju oriental fougere.
Kupiłem go bardzo tanio, wraz z jego starszym, przezroczystym bratem.
Ciekawy ten zapach, bo ma w sobie między innymi rabarbar i lukrecję, z tym, że zbytnio nie czuję tych niecodziennych składników. Czuję za to męski, elegancki sznyt, lekko tylko słodkawy, relaksujący i z dobrą trwałością. Jest jak miękka marynarka z flaneli.
Nie jest krzyczący i walący na kilometr, czyli tak, jak lubię.
Zapach kameleon. Są dni, kiedy pachnie po prostu pięknie. Są też takie, kiedy tylko lekko wychyla się ponad przeciętność. Czuć, że ktoś mocno się przy nim napracował, choć patrząc na cenę jaką zapłaciłem (16 funtów za setkę), kariery raczej nie zrobił.
Za tę cenę, zdecydowanie polecam, bo śmiem twierdzić, że jakością i bukietem, jaki rozsiewa, bije na pysk, znacznie bardziej chwalone na forach zapachy.
Flakon dziwny, nieporęczny i raczej dla gitarzysty z szerokim rozstawem palców, ale bardzo mi się podoba i jest ozdobą mojej kolekcji.
Polecam spróbować, bo czuję, że wielu się spodoba.
Kupiłem go bardzo tanio, wraz z jego starszym, przezroczystym bratem.
Ciekawy ten zapach, bo ma w sobie między innymi rabarbar i lukrecję, z tym, że zbytnio nie czuję tych niecodziennych składników. Czuję za to męski, elegancki sznyt, lekko tylko słodkawy, relaksujący i z dobrą trwałością. Jest jak miękka marynarka z flaneli.
Nie jest krzyczący i walący na kilometr, czyli tak, jak lubię.
Zapach kameleon. Są dni, kiedy pachnie po prostu pięknie. Są też takie, kiedy tylko lekko wychyla się ponad przeciętność. Czuć, że ktoś mocno się przy nim napracował, choć patrząc na cenę jaką zapłaciłem (16 funtów za setkę), kariery raczej nie zrobił.
Za tę cenę, zdecydowanie polecam, bo śmiem twierdzić, że jakością i bukietem, jaki rozsiewa, bije na pysk, znacznie bardziej chwalone na forach zapachy.
Flakon dziwny, nieporęczny i raczej dla gitarzysty z szerokim rozstawem palców, ale bardzo mi się podoba i jest ozdobą mojej kolekcji.
Polecam spróbować, bo czuję, że wielu się spodoba.