Niedziela, 6 styczeń 2019, 21:10
Kilka razy nosiłem go globalnie. Tobacco jest na mnie dość kapryśne. Są dni gdy osiada bardzo bliskoskórnie i trzeba się naprawdę mocno wysilić aby po 3-4 godzinach go wyczuć na sobie szorując nochalem po przedramieniu, o braku jakiejkolwiek projekcji nie wspominając. Są jednak takie dni, gdzie jest w stanie buchnąć mi w nozdrza nawet po całym dniu od aplikacji. I robi to niepostrzeżenie kilka razy w ciągu dnia, do tego pozostawia za sobą długi ogon. Raz mi się zdarzyło, że gdy wróciłem, do swojego pracowego pokoju, poczułem go zaraz po wejściu a koleżanki tego dnia niuchały mnie w zachwycie. Zapach poza pięknym śliwkowym otwarciem faktycznie bardzo podobny do TF TV ale moim zdaniem TF TV to taki typowo wieczorowy zapach, a Tobacco od Francka nadaje się i na co dzień i od święta, nawet w biurze nie przydusza i nie wywołuje mdłości wśród współpracowników. Gdyby nie jego kapryśność na mojej skórze, dałbym 6. Niestety przez ten fakt musze obniżyć lekko ocenę