Piątek, 16 listopad 2018, 11:49
Pewnie ma. A jak nie ma, to mieć będzie.
Ankieta: Moja ocena Serge Lutens - Fille en Aiguilles (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 3 | 4.00% | |
4 - Dobry | 8 | 10.67% | |
5 - Bardzo dobry | 40 | 53.33% | |
6 - Genialny | 24 | 32.00% | |
Razem | 75 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 16 listopad 2018, 11:49
Pewnie ma. A jak nie ma, to mieć będzie.
Piątek, 16 listopad 2018, 23:21
Klimat "szpilek" przewija się w Carner Barcelona "Botafumeiro"
Sobota, 17 listopad 2018, 20:13
Ten klimat to taki jak Wazamba i Szpilki, czy jednak bardziej bliżej?
Sobota, 17 listopad 2018, 22:08
Moim zdaniem bliżej w sercu niż otwarciu. Są zachowane charakterystyczne "iglasto - szpilaste" klimaty (świąteczne igiełki+kadzidełka +słodycz). Po teście na skórze nie dawało mi spokoju, skąd ja znam taki klimat. Aż w końcu bingo! A ponieważ użytkuję lutensowskie "szpilki" to nie mam wątpliwości, że klimat jest podobny.
Warto spróbować, bo według mnie to najlepsza pozycja z tej serii. Co do Wazamby, to jej nie użytkuję. Dużo czasu upłynęło od testów. Dlatego niestety nie mam jak pomóc.
Czwartek, 17 styczeń 2019, 11:01
sosnowy dżemor! ale fajne, 5.
Mój mały stragan https://tinyurl.com/43z6mcx7
Overthinking, over analyzing, separates the body from the mind.
Czwartek, 31 styczeń 2019, 11:53
Dla mnie to zapach lasu sosnowego i suszonej moreli, trochę kadzidła i baza z wetywerii. Wydaje się być idealnym zapachem na święta Bożego Narodzenia i na tę okazję zostawiam sobie odlewkę.
Środa, 6 luty 2019, 21:16
Flaszka jest sprzedawana w poj. 50 ml jak trafisz za 250 pln to na kolana do Częstochowy powinieneś pójść
Sobota, 23 luty 2019, 10:23
Chcesz iść z nim to uważaj :lol:
Wtorek, 19 marzec 2019, 22:45
Nietrafiony zakup w ciemno. Miały być sosny, miał być las, a wyszło przede wszystkim kadziło. Zapach zabytkowego kościoła pojechał na szczęście do nowego nabywcy
Środa, 20 marzec 2019, 15:32
Też nie potrafię znaleźć tych sosen.
Lepsze jest dobre imię niż wonne olejki. Koh.
Czwartek, 21 marzec 2019, 11:44
Za mało Panowie wchodzicie w las. Trzeba wejść głębiej (i wcale nie chodzi mi o to samo o co zwykle Lucjanowi).
Czwartek, 21 marzec 2019, 17:57
Ja tam czuje tylko echo szpilek.bardziej slodkawy dzem z dodatkiem sosny zostawiony w otwartym sloiku na starym strychu. Nie zmienia to faktu ze zapach bardzo polecam. Plusem jest ze nie musze sie przy nim zastanawiac czy jest wystarczajaco męski jak np. przy chergui
Środa, 10 lipiec 2019, 15:50
Grzegorz napisał(a):Za mało Panowie wchodzicie w las. Trzeba wejść głębiej (i wcale nie chodzi mi o to samo o co zwykle Lucjanowi).To wielki sosnowy las rozgrzany popołudniowym sierpniowym słońcem. A pod nimi przesusza się szałwia i opadłe gałęzie. Tak przynajmniej na mnie pachnie. Ze świętami nigdy mi się nie kojarzył
Sobota, 13 lipiec 2019, 18:09
A o co mi chodzi z wchodzeniem głębiej , bo wyszedłem wcześniej z tego wesela :?: :lol:
Niedziela, 14 lipiec 2019, 22:10
biaggi0303 napisał(a):Fille en Aiguilles i koscielne kadzidlo? (...) Dla mnie ten Lutens to uduszone w mozdzierzu igly sosny z odrobina zywicySam początek tak właśnie pachnie na mnie. JKJ napisał(a):(...) dla mnie szpilki są leśno-żywicznym aromatem podanym w delikatnej słodyczy suszu owocowego.O, ciepło, ciepło. Incanto napisał(a):Ja tam czuje tylko echo szpilek.bardziej slodkawy dzem z dodatkiem sosny zostawiony w otwartym sloiku na starym strychu.Tak mniej więcej odbieram FeA. Bardzo chciałam pochodzić w Szpilkach i poczuć się jak wielu z Was, Panowie. ( ) Nijak nie wyszło. W Szpilkach nie chodzę, a do lasu w nich w ogóle za daleko. Gdzie Wy macie takie lasy, w których od razu pachnie zgniecionym świeżo igliwiem - a nie suchym i zakurzonym; gdzie pachnie świeżą żywicą, a nie zasuszonymi liśćmi/igłami i zapachem butwiejącej ziemi? W którym lesie pachnie kadzidłem? (Jadę w te pędy! Nawet w szpilkach.) Trochę nadinterpretuję, ale tak mi się ciśnie pod palce. Teraz i tak poprawił mi się odbiór Fille, bo wcześniej czułam najmocniej tylko słodkawy kompot z suszu. Chyba ze 2-3 lata już walczę, żeby poczuć to, czym wszyscy się zachwycają. Nie dane mi chyba, więc jesienią popełnię ostatni 'spacer w Szpilkach" i odpuszczę.
Sobota, 26 październik 2019, 19:32
Żadnych kościołów nie czuję, natomiast pewną maść rozgrzewającą, co mnie nie smuci, bo się też czuję, jakbym był tym wysmarowany. Daję 5.
Niedziela, 27 październik 2019, 20:33
A ja , po zmianie czasu, zaczynam wyciągać z czeluści "szpilki". Zapach wyjątkowo adekwatny na późną jesień oraz zimę
Niedziela, 27 październik 2019, 20:44
Popieram, szkoda, że jest niedostępny, bo chętnie bym kupił (chyba).
Niedziela, 27 październik 2019, 21:40
Kończy mi się odlewka szpilek, a pełen flakon albo ciężko dostępny albo cena nie bardzo. Ktoś zna jakąś fajną iglastą alternatywę dla tego zapachu? Nie chodzi mi koniecznie o klona tylko coś co będzie miało ten piękny iglasty las w sobie.
Niedziela, 27 październik 2019, 21:44
Norne od Slumberhouse. Ale dawno nie sprawdzałem, czy jest u nas dostępny.
|
|