Niedziela, 30 październik 2011, 17:13
Padparadscha to pieprz i jałowiec , które w początkowym akordzie są głównodowodzącymi .Jest pieprznie , sucho , jałowcowo, wyniośle. Po chwili zaczynają dochodzić do głosu inne składniki i o dziwo ja czuję rozgniecione gożdziki , których w składzie nie ma A może to drzewo cedrowe takie figle płata?Zaczyna robić się odrobinkę mniej wyniośle i duchowo, troszke drzewnie ale nadal sucho , drewno też nie kokietuje ciepłą żywicą , jedynie czasem ( choć nie przy każdej aplikacji) do głosu dochodzi słodkawa ambra, która ociepla klimat .
Padparadscha to zapach elegancki , nienachalny bo choc ma ,,mocne" otwarcie to poźniej przycicha i jest bardziej subtelny Po ok 2 godzinach od aplikacji Padparadscha to zapach drewnianej szkatułki, takiej z surowego drewna , zadną bejcą ani lakierem nie tkniętej.Szkatułki w której jednak coś przechowywano, jakieś zioła , igliwie?Trudno już rozpoznać co też mogło w niej być chomikowane , ale mieszanka nadal bardzo przyjemnie pachnie.W składzie perfum nie ma kadzidła . Czy ja je sobie tylko wyobrażam wsadzając nos w nadgarstek?Zapach piękny , wyniosły , niełatwy .
Padparadscha to zapach elegancki , nienachalny bo choc ma ,,mocne" otwarcie to poźniej przycicha i jest bardziej subtelny Po ok 2 godzinach od aplikacji Padparadscha to zapach drewnianej szkatułki, takiej z surowego drewna , zadną bejcą ani lakierem nie tkniętej.Szkatułki w której jednak coś przechowywano, jakieś zioła , igliwie?Trudno już rozpoznać co też mogło w niej być chomikowane , ale mieszanka nadal bardzo przyjemnie pachnie.W składzie perfum nie ma kadzidła . Czy ja je sobie tylko wyobrażam wsadzając nos w nadgarstek?Zapach piękny , wyniosły , niełatwy .
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).