Poniedziałek, 11 kwiecień 2016, 10:52
Lider zespołu a zapach. O byciu liderem można napisać nie jedna książkę, jaki powinien być, jak się zachowywać..
A jak powinien pachnieć ? Czy powinien się kierować dobierając perfumy, podchodząc do tego psychologicznie od strony odbiorców?
Lider jak już sama nazwa wskazuje to osoba wybijająca i wyróżniająca się z grupy, za razem odpowiedzialna i autorytarna.
Ze swojego doświadczenia zauważyłem, że osoby na wyższych stanowiskach, używają perfum z grupy tzw. "innej", specyficznych na tyle aby łatwo można było je skojarzyć z tą osobą typu encre noir, givenchy Gentelman
Zapachy które nie muszą się podobać, a są autorytarne. Myślicie, że jest to związane z tym, że większość czasu obracają się wśród osób o wyższych stanowiskach, mając nikły kontakt z zwykłymi pracownikami?
Jednak są też osoby np. mój były kierownik który robił naprawdę szybką karierę używając czegoś podobnego do Ed Hardy Love&luck czyli zwykły świeżaczek, lub były koordynator który też zmienił lokalizacje i wyższe stanowisko YSL l'homme - grupa przyjemniaczków. Czyli osoby nie siedzące "wyżej" i mające kontakt ze swoimi pracownikami.
Jak myślicie czy aromat ma jakiekolwiek znaczenie, co powinno być ważne w dobieraniu zapachu.
Jakie są wasze propozycje i przemyślenia do nich?
(przy propozycjach sugerowałbym rozdzielać je z grubsza na kategorie wiekowe lub inne ważne dla was)
A jak powinien pachnieć ? Czy powinien się kierować dobierając perfumy, podchodząc do tego psychologicznie od strony odbiorców?
Lider jak już sama nazwa wskazuje to osoba wybijająca i wyróżniająca się z grupy, za razem odpowiedzialna i autorytarna.
Ze swojego doświadczenia zauważyłem, że osoby na wyższych stanowiskach, używają perfum z grupy tzw. "innej", specyficznych na tyle aby łatwo można było je skojarzyć z tą osobą typu encre noir, givenchy Gentelman
Zapachy które nie muszą się podobać, a są autorytarne. Myślicie, że jest to związane z tym, że większość czasu obracają się wśród osób o wyższych stanowiskach, mając nikły kontakt z zwykłymi pracownikami?
Jednak są też osoby np. mój były kierownik który robił naprawdę szybką karierę używając czegoś podobnego do Ed Hardy Love&luck czyli zwykły świeżaczek, lub były koordynator który też zmienił lokalizacje i wyższe stanowisko YSL l'homme - grupa przyjemniaczków. Czyli osoby nie siedzące "wyżej" i mające kontakt ze swoimi pracownikami.
Jak myślicie czy aromat ma jakiekolwiek znaczenie, co powinno być ważne w dobieraniu zapachu.
Jakie są wasze propozycje i przemyślenia do nich?
(przy propozycjach sugerowałbym rozdzielać je z grubsza na kategorie wiekowe lub inne ważne dla was)