Czwartek, 27 listopad 2014, 16:16
Ostatnimi czasy dosłownie każdy posiadany zapach mnie wkurza. Jak nie od razu po aplikacji, to po godzinie czy kilku. Drażni mnie dosłownie każda woń, a naprawdę mam w czym wybierać.
Z tego tytułu, zaopatrzony jedynie w bezzapachowe mydło i kosmetyki do golenia i po goleniu, postawiłem przed sobą wyzwanie: 90 dni bez ŻADNYCH ZAPACHÓW. Po pierwsze, chcę się przekonać, czy w ogóle wytrzymam, ale raczej tak - jestem zdeterminowany Po drugie - ciekaw jestem, za którym z zapachów z mojej kolekcji będę tęsknił najbardziej, którego będzie mi naprawdę brakowało, którym sztachnę się zaraz po upływie tych 90-ciu dni... Szalone to, ale może pomoże mi się określić i na nowo pokochać niektóre zapachy.
Ktoś z Was próbował kiedyś czegoś podobnego? A może ktoś zechce się dołączyć do eksperymentu?
Z tego tytułu, zaopatrzony jedynie w bezzapachowe mydło i kosmetyki do golenia i po goleniu, postawiłem przed sobą wyzwanie: 90 dni bez ŻADNYCH ZAPACHÓW. Po pierwsze, chcę się przekonać, czy w ogóle wytrzymam, ale raczej tak - jestem zdeterminowany Po drugie - ciekaw jestem, za którym z zapachów z mojej kolekcji będę tęsknił najbardziej, którego będzie mi naprawdę brakowało, którym sztachnę się zaraz po upływie tych 90-ciu dni... Szalone to, ale może pomoże mi się określić i na nowo pokochać niektóre zapachy.
Ktoś z Was próbował kiedyś czegoś podobnego? A może ktoś zechce się dołączyć do eksperymentu?