Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:33
gucci by gucci i ten drugi, sport
straszny spadek formy ten dom mody zanotował, ciekawe jaki będzie guilty
straszny spadek formy ten dom mody zanotował, ciekawe jaki będzie guilty
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:33
gucci by gucci i ten drugi, sport
straszny spadek formy ten dom mody zanotował, ciekawe jaki będzie guilty
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:34
aleksander napisał(a):Wolałem Przemysławkę, bo była naturalna, taniamuhahahahaha ale producent oferuje przecież opcję prowadzenia własnego punktu skupu! zakłądasz działalność gospodarczą i w ramach franczyzy dostałbyś dystrybutorek i pompkę nożną i mógłbyś się zająć dystrybucją w terenie "dla wąskiego grona koneserów" p.s. aż nie chce mi się wierzyć by jeden zapach potrafił tak drastycznie zmienić swoje oblicze, na pewno kupiłeś z pewnego źródła?
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:35
Tomek napisał(a):Miałem 100ml, zużyłem całe, ale nie przekonałem się do końca. Po 50ml już żałowałem że go mam. Żałuję bardzo ze tak go odebrałem, bo zapach doskonały w swojej pierwszej fazie, później niestety biedano ja też bym chciał by ta pierwsza faza PH II trwała wieczność jest w cudowny sposób zniewalająco piękna....
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:35
Mnie też to dziwi, bo moja dwuletnia butla Eau trzyma fason - jest i lawenda i akcenty kadzidlane w drydownie a cytrusów w niej tyle co nic.
Luksus dla mnie - piękna kobieta u boku, perfumy i dobre espresso
Opium dla mas - blog o męskich perfumach Fragrantica PL - mój profil
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:36
No cóż, największym rozczarowaniem były dla mnie dwa zapachy:
1. Jean Paul Gaultier - Le Male 2. Lolita Lempicka - Au Masculin
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:37
ironiczny - zostaniesz za pozycję nr 1 obdarty żywcem ze skóry
a Maniek z tej skóry zrobi swojej butelce Le male'a nowe majteczki, albo koszulkę 8-)
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:37
pirath napisał(a):ironiczny - zostaniesz za pozycję nr 1 obdarty żywcem ze skóryHehe pirath jak to przeczytałem to mi ręce opadły, nawet nie wiedziałem jak to skomentować. To był szok dla mnie. Widać ironiczny nie lubi tego typu zapachów.
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:38
maniek69 napisał(a):rozumiem Twój ból i rozgoryczenie....pirath napisał(a):ironiczny - zostaniesz za pozycję nr 1 obdarty żywcem ze skóryHehe pirath jak to przeczytałem to mi ręce opadły, nawet nie wiedziałem jak to skomentować. To był szok dla mnie. Widać ironiczny nie lubi tego typu zapachów. BTW a jest szansa na kawałek skóry by uszyć malutki kapelusik dla mojej kotki? 8-)
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:39
Twoje koty są tak urocze, że podeśle ci skórę na kapelusik i kozaczki
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:39
Dobrze że nie wszyscy obdzierają ze skóry za inny gust.
PS. Ironiczny masz w avatarze Musc Ravageur? Jestem już od dłuższego czasu zaciekawiony opisami tego zapachu, mógłbyś coś o nim napisać może na PW ?
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:40
Panowie, chcę jeszcze trochę pożyć. :lol:
Co do Le Male - moje rozczarowanie może wynikać z tego, że wcześniej znałem tanie imitacje tego zapachu. Podchodząc do Le Male oczekiwałem czegoś ponad, dużo się o tym zapachu naczytałem, więc oczekiwania były duże, może ciut za duże. Efekt był niestety mierny, podróbki Le Male to chyba jedne z najlepszych podróbek. Na dodatek jest w tym zapachu coś, co mnie strasznie denerwuje - taka zakurzona, pyłowata słodycz, od której nieraz czułem ból w zębach. :lol: Ale oczywiście każdy ma inny gust i nie mam nic do zwolenników Le Male. Tomek, tak, to Musc Ravageur, aktualnie mój faworyt. Niestety cholernie drogi faworyt. Nie jestem dobry w opisach zapachów, ale zaraz coś tam Ci wystrugam na PW.
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:41
pirath napisał(a):p.s. aż nie chce mi się wierzyć by jeden zapach potrafił tak drastycznie zmienić swoje oblicze, na pewno kupiłeś z pewnego źródła? Zapach oryginalny. Też byłem niemile zaskoczony. To już trzeci raz przy Rabanne. Pour Homme i XS też zostały zchemizowane. Już nie sięgnę po tego projektanta.
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:41
ja mam awersję do paco za ultraviolet, a już kompletnie mnie odstraszył one milion
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:42
Moja matka się psikała kilka lat temu przez całą zimę i lato damskim ultraviolet.
Męski odnajduję jako jeszcze bardziej chemiczna wersja Joop! Homme.
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:42
lubię od czasu do czasu psiknać sobie 1 chmurkę joppe homme...
mam do tego zapachu sentyment przez pryzmat osoby którą kiedyś znałem i bardzo lubiłem, stąd skojarzenie z zapachem mam pozytywne.... ale na co dzień zbyt przytłaczający i przerysowany zapach nawet dla mnie...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:43
pirath napisał(a):lubię od czasu do czasu psiknać sobie 1 chmurkę joppe homme...Mam podobne odczucia. A w klimacie joopa homme zdecydowanie bardziej podchodzi mi MontBlanc Individuel - robi to po swojemu.
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:43
a nie znam a poznam
z mont blanców to ostatnio wbił mnie w ziemię presence... tak jakoś przemknął przez półkę z nowościami w d. bez echa, a zasługuje na dużo większą uwagę niż większość koszmarów okupujących od miesięcy półkę z nowościami...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:44
Jak już pisałem w innym wątku - cenię tę markę. Nienajorginalnieszja, ale solidna i poniżej pewnego poziomu nie schodzi.
A Individuel bardzo fajny.
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:45
Pirath tego mont blanc individuel znasz bo od ciebie mam próbkę widocznie nie zapadł ci w pamięć. Łady zapach, ciekawa świeżość i ładne rozwinięcie. Przypomina mi Ck In2U, taki uniwersalny i dla każdego.
Poniedziałek, 12 wrzesień 2011, 19:46
ckin2u mi się podoba, ale individuel chyba rzeczywiście mi nie podpasywał skoro nie pamiętam że wąchałem... wiem ze miałem 2 próbki i jedną się podzieliłem
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/ |
|