Poniedziałek, 28 lipiec 2014, 09:15
Jungle tworzy przyjemną ciepłą aurę, podobną do tej, którą tworzy Boss Bottled...
Ankieta: Moja ocena Kenzo - Kenzo Jungle Homme EDT (1998) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 1.59% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 4 | 6.35% | |
4 - Dobry | 14 | 22.22% | |
5 - Bardzo dobry | 32 | 50.79% | |
6 - Genialny | 12 | 19.05% | |
Razem | 63 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Poniedziałek, 28 lipiec 2014, 09:15
Jungle tworzy przyjemną ciepłą aurę, podobną do tej, którą tworzy Boss Bottled...
Poniedziałek, 28 lipiec 2014, 22:39
Dodam od siebie, że to niepowtarzalna kompozycja...
Nie znam pachnidła, które podobnie pachnie... Naprawdę warto się z Dżunglą zapoznać
Niedziela, 4 styczeń 2015, 19:46
Rzeczywiście męski Jungle to bardzo przyjemny zapach, ale dopiero po 30 minutach. Początkowa cytrusowa nuta jest dla mnie strasznie sztuczna i ciężko mi się ją wącha. Na szczęście później zapach staje się cieplejszy, drzewny, niestety dosyć bliskoskórny. W ogóle mam z tym zapachem pewien problem, nie wiem, czy to jest kwestia zimowej aury, ale niestety po jakichś 4 godzinach nie jestem już kompletnie w stanie wyczuć tego zapachu, mimo dosyć obfitej aplikacji.
Niedziela, 4 styczeń 2015, 21:16
Zapach generalnie mi się podoba. Nie pamiętam jakie miał parametry, za to pamiętam jak ktoś przyszedł w nim na siłownię. Na jakiś czas po tym wydarzeniu, przeszła mi ochota na używanie go. Ale jak pomyślę o nim, to przypomina mi się ta fajna przyprawowa nuta. Bardzo fajny zapach. Wart poznania. W ankiecie 4.
Niedziela, 4 styczeń 2015, 21:34
Ostatnio dziwnie na mnie się układa, po pewnym czasie po aplikacji jego zapach przypomina mi śmierdzących nurków z komunikacji miejskiej ("zaszczana nuta" )...
Niedziela, 1 marzec 2015, 13:11
Zapach ciekawy, początek od razu dosyć drzewny imbirowy, naturalny w odbiorze bez ostrych krawędzi, po czasie schodzi na wspólną drogę co Mark Buxton Black Angel. Wydaje się być dobrym uniwersalnym zapachem szczególnie dla osób z buszem na głowie, tak mi się kojarzy
Niedziela, 1 marzec 2015, 20:13
Johno napisał(a):Zapach ciekawy, początek od razu dosyć drzewny imbirowy, naturalny w odbiorze bez ostrych krawędzi, po czasie schodzi na wspólną drogę co Mark Buxton Black Angel. Wydaje się być dobrym uniwersalnym zapachem szczególnie dla osób z buszem na głowie, tak mi się kojarzy A ja niestety nigdzie tej dziczy odnaleźć nie mogę :/ owszem, jest to bardzo przyjemny zapach, ale nie tego się spodziewałem. No i projekcja pozostawia wiele do życzenia.
Niedziela, 1 marzec 2015, 22:22
Arvanity napisał(a):Fakt o ile trwałość jest na średnim poziomie, tak projekcji brak.Johno napisał(a):Zapach ciekawy, początek od razu dosyć drzewny imbirowy, naturalny w odbiorze bez ostrych krawędzi, po czasie schodzi na wspólną drogę co Mark Buxton Black Angel. Wydaje się być dobrym uniwersalnym zapachem szczególnie dla osób z buszem na głowie, tak mi się kojarzy
Niedziela, 1 marzec 2015, 22:54
Podzielam zdanie - pachnidło dosyć bliskoskórne, ale fakt, nie do pomylenia z innym.
Some men just want to watch the world burn...
Niedziela, 1 marzec 2015, 23:33
nie wiem jak najnowsze flachy ale pamietam , ze projekcja z poczatku była b.duża przez 1-2 godziny by potem drastycznie zmaleć do przeciętnej a nastepnie bliskoskórnej
Masz czegoś dużo ? chcesz sie wymienić dekantem ? pisz !
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1564/
Piątek, 13 marzec 2015, 12:41
Pierwszy raz przetestowałem go ostatnim latem. Przez wysoką temperaturę bardzo wyraźnie go czułem, na pewno jakieś 4 godziny. I wtedy wydał mi się piękny ale przytłaczający swą mocną projekcją i samym zapachem. Stwierdziłem wtedy że dla osób 30+, a ja mam 21 :x . Dziś ok. 5 stopni C to pomyślałem że dam mu szansę. I jest świetny, nie czuję wogóle żeby przytłaczał, wręcz otula w tej niższej temperaturze. Wydaje się też być bardziej bliskoskórny. Myślę że mógłbym go teraz nosić Z pewnością zakupię dużą butelkę. Ode mnie mocne 5.
Piątek, 13 marzec 2015, 14:26
Johny Test napisał(a):Pierwszy raz przetestowałem go ostatnim latem. Przez wysoką temperaturę bardzo wyraźnie go czułem, na pewno jakieś 4 godziny. I wtedy wydał mi się piękny ale przytłaczający swą mocną projekcją i samym zapachem. Stwierdziłem wtedy że dla osób 30+, a ja mam 21 :x . Dziś ok. 5 stopni C to pomyślałem że dam mu szansę. I jest świetny, nie czuję wogóle żeby przytłaczał, wręcz otula w tej niższej temperaturze. Wydaje się też być bardziej bliskoskórny. Myślę że mógłbym go teraz nosić Z pewnością zakupię dużą butelkę. Ode mnie mocne 5. Bo Jungle to nie jest zapach na upały
Artur
Piątek, 13 marzec 2015, 15:54
Ja natomiast z niecierpliwością czekam na cieplejsza, wiosenną aurę, ponieważ Jungle wydaje mi się być zbyt słabym zapachem na obecną sytuację, w ogóle nie odrywa się on od skóry.
Piątek, 13 marzec 2015, 17:34
Arvanity napisał(a):Ja natomiast z niecierpliwością czekam na cieplejsza, wiosenną aurę, ponieważ Jungle wydaje mi się być zbyt słabym zapachem na obecną sytuację, w ogóle nie odrywa się on od skóry.Dokładnie tak jest. Też lubię Jungle w cieplejsze dni.
Niedziela, 20 marzec 2016, 22:39
Testowałem go dwa razy. Za pierwszym razem wydał się mocno drzewny, korzenny. Aż mnie odrzuciło. Za drugim czuję jedynie słodycz lekko podbitą nutami drzewnymi. Mega przyjemną.
Jednak obawiam się, że tester mógł zawierać zepsuty sok, bo nie chce mi się wierzyć, by ten zapach tak zmieniał swoje oblicze?
Niedziela, 20 marzec 2016, 22:40
pknbgr napisał(a):Arvanity napisał(a):Ja natomiast z niecierpliwością czekam na cieplejsza, wiosenną aurę, ponieważ Jungle wydaje mi się być zbyt słabym zapachem na obecną sytuację, w ogóle nie odrywa się on od skóry.Dokładnie tak jest. Też lubię Jungle w cieplejsze dni. Wiosna - temperatura 15 - 23 stopnie. Idealnie.
Poniedziałek, 21 marzec 2016, 09:05
jedno z moich ulubionych pachnideł może nie genialne a wspaniale się w nm czuje już od wielu lat/ nie nudzi mi się/każdej wiosny
Poniedziałek, 21 marzec 2016, 18:37
ostatnio testowalem go na papierowym listku w superaptece i okreslilbym ten zapach jako drzewno korzenny tak jak MHW. Jak bede przechodzil nastepnym razem tam sprawdze na skorze i ocenie moje doznania ogolnie podobal mi sie.
Wtorek, 22 marzec 2016, 21:15
Na prawdę niezły zapach. Początek trochę gryzie mnie w nos i wydaje mi się, że to sprawka gałki muszkatołowej i cynamonu, ale później jest już lepiej. Niestety projekcja na mnie ma bardzo mizerną, lecz nadrabia niezłą trwałością. Czy tak pachnie dżungla ? Nie byłem to nie wiem i wydaje mi się, że nie, ale z pewnością tak może pachnieć drewniana chatka wypełniona po brzegi zapachem różnych aromatycznych przypraw.
Piątek, 29 kwiecień 2016, 07:47
RayFlash napisał(a):Świetny zapach! W moim odczuciu, najlepiej ewokuje atmosferę orientu czy krajów arabskich ze wszystkich dotąd poznanych przeze mnie perfum, włączając zapachy Amouage. Wyobrażam sobie, że tak pachnie na targu z przyprawami w Maroko lub w Indiach np.+1 nic więcej nie trzeba dodawać. Widzicie to zdjęcie? To tak pachnie! Jest sucho, przyprawowo i orientalnie Kojarzy mi się ze stylistyką Amouage (za którym nie przepadam) więc pewnie poleci w świat gdyż wolę bardziej europejskie ujęcie perfum ale jeszcze przez chwilę się nim pocieszę Trwałość dobra, ok. 8-9h, projekcja (na szczęście) nie nachalna. Niezwykła nisza w mainstreamie (i to już w 1998 roku!) Nie wiem jak go ocenić, gdzieś pomiędzy 4 a 5 (biorąc poprawkę na orientalizm, unikalność i cenę to może i 6). Jestem w rozterce :? |
|