Niedziela, 28 wrzesień 2014, 16:58
Zachciało mi się pojeździć na rowerze wokół Pogorii, ale od Katowic to trochę daleko, zatem postanowiłam przewieść rower w bagażniku ze złożonymi tylnymi siedzeniami.
Jednakże już wstępne pomiary wykazały pewną niekompatybilność bagażnika Yariski z wielkością roweru.
Zatem postanowiłam odłączyć przednie koło.
Zaczyna się prosto, motylkiem kręcę i wyjmuję koło z widelca.
Natomiast potem jest gorzej, przez szczęki hamulca nie chce mi koło wyjść.
W internecie znalazłam poradę:
"Jeżeli masz hamulce typu V-brake, odepnij je. Trzeba lekko ścisnąć ramiona hamulców do siebie i wyjąć „fajkę” z jednego z ramion. Jeżeli masz hamulce tarczowe, po prostu przejdź do kolejnego punktu, nie musisz nic grzebać przy hamulcach".
Jak rozumiem, mam V-brake, skoro muszę coś robić.
I jak każą ściskam, ale nie wiem co mam wyjąć, nic tak na oko do tego się nie nadaje i nie chce dać się prosto odłączyć od zespołu...
Czy mógłby mi ktoś jakoś dokładniej to opisać?
Z góry dziękuję
Jednakże już wstępne pomiary wykazały pewną niekompatybilność bagażnika Yariski z wielkością roweru.
Zatem postanowiłam odłączyć przednie koło.
Zaczyna się prosto, motylkiem kręcę i wyjmuję koło z widelca.
Natomiast potem jest gorzej, przez szczęki hamulca nie chce mi koło wyjść.
W internecie znalazłam poradę:
"Jeżeli masz hamulce typu V-brake, odepnij je. Trzeba lekko ścisnąć ramiona hamulców do siebie i wyjąć „fajkę” z jednego z ramion. Jeżeli masz hamulce tarczowe, po prostu przejdź do kolejnego punktu, nie musisz nic grzebać przy hamulcach".
Jak rozumiem, mam V-brake, skoro muszę coś robić.
I jak każą ściskam, ale nie wiem co mam wyjąć, nic tak na oko do tego się nie nadaje i nie chce dać się prosto odłączyć od zespołu...
Czy mógłby mi ktoś jakoś dokładniej to opisać?
Z góry dziękuję