Sobota, 15 luty 2014, 18:04
pknbgr napisał(a):Raw, serio czujesz w nim dżem owocowy?To chyba przez ten jałowiec i żywicę elemi.
Ankieta: Moja ocena Cerruti - 1881 pour Homme EDT (1990) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 2.50% | |
2 - Słaby | 3 | 7.50% | |
3 - Przeciętny | 7 | 17.50% | |
4 - Dobry | 9 | 22.50% | |
5 - Bardzo dobry | 17 | 42.50% | |
6 - Genialny | 3 | 7.50% | |
Razem | 40 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 15 luty 2014, 18:04
pknbgr napisał(a):Raw, serio czujesz w nim dżem owocowy?To chyba przez ten jałowiec i żywicę elemi.
Sobota, 15 luty 2014, 18:27
Albo masz bardzo czuły nos, albo coś w nim grzebali. Pomijając otwarcie, to bardzo monolityczny zapach.
Sobota, 15 luty 2014, 18:51
Możliwe, że przeszedł reformulację.
Na mojej skórze wcale nie wydawał się taki koloński. Gdzieś przeczytałem, że jest balsamiczny. To dobre słowo, najprawdopodobniej jest tak za sprawą tych żywic.
Niedziela, 16 luty 2014, 18:34
Raw napisał(a):Gdzieś przeczytałem, że jest balsamiczny. To dobre słowo, najprawdopodobniej jest tak za sprawą tych żywic. Już jutro sprawdzę organoleptycznie - już nie mogę się doczekać (dorwałem 50 ml za 3 dychy na Allegro
Niedziela, 16 luty 2014, 19:36
Profumo napisał(a):Gratulacje, cena naprawdę zacna. To perfumy, utrzymane trochę klimacie lat 80, więc możesz się nieco zdziwić, zresztą sam się jutro przekonaszRaw napisał(a):Gdzieś przeczytałem, że jest balsamiczny. To dobre słowo, najprawdopodobniej jest tak za sprawą tych żywic. A co do tej balsamiczności. Fragrantica tego nie podaje, ale na pierwszej stronie tego tematu jest podany skład tego Cerruti, w bazie wymieniany jest balsam z jodły.
Środa, 19 luty 2014, 18:05
Dzisiaj w końcu otrzymałem przesyłkę.
Świetne otwarcie - cytrusy z lawendą, które stanową idealne połączenie. W środku (!) dopiero wyczuwam jałowiec i sosnę. Podstawa to standardowa baza cedru, piżma i bliżej nieokreślonej woni. Na Fragrantica.com ktoś doskonale określił 1881 jako "perfumy śródziemnomorskiego macho". Konkretna kompozycja, ciekawe jak sprawdzi się w letnie upały 8-) Ode mnie solidna piątka Mam pytanie do posiadaczy flakoników - od kiedy perfumy Cerruti dystrybuuje Unilever? Jak dobrze pamiętam ta marka należała do Coty? Dobra, odpowiem sam sobie - Unilever sprzedał kilka marek Coty w 2005 roku, także udało mi się za bezcen wyrwać wersję vintage
Wtorek, 18 marzec 2014, 20:42
Dzisiaj z głupia fart nabyłem flakon. W zasadzie miałem w planach zakupowych odkąd posiadam próbkę....ale dziś była jakaś masakra w Superpharm i zakupiłem 100ml za 99,99 złocisza- co jest chyba :?: niezłą ceną :?:
Zapach z segmentu klasyka-must have. Trwałość na wysokim poziomie. Mam już wszystko co mnie interesuje z zielonych zapachów. Aspen- szkółka leśna , Quorum- ciemna puszcza a pomiędzy nimi Cerruti. Świeżo,dostojnie,przyjemnie. Polecam
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Sobota, 12 kwiecień 2014, 21:25
Cerruti 1881 PH poznałem jakoś na początku, a na pewno w pierwszej połowie lat 90-tych. Pamiętam, że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Podchodziłem z dużym nabożeństwem do tych perfum, gdyż był to drogi na ówczesne czasy prezent od bliskiej osoby. Stosowałem z dumą i oszczędnie, a po każdej aplikacji czułem się prawie jak Blake Carrington (tylko kto jeszcze pamięta, kim był ów mąż? :lol: )
Zapach odbierałem jako bardzo elegencki, "światowy", typowo męski. Niedawno będąc w R psiknąłem się nim z zamiarem kupna. Ale nie kupiłem... Mimo sentymentu, jaki doń żywię, wyczuwam jednak zdecydowanie upływ czasu. Nie zamierzam stylizować się na nastolatka i spsikiwać odswieżaczami dla tej grupy wiekowej. Używam też z lubością dużo starszych kompozycji. Do 1881PH jakoś nie poczułem powtórnej mięty. Owszem, poprawny, męski, niezły zapch w nieco przebrzmiałym stylu, ale szału nie zrobił.
Artur
Poniedziałek, 14 kwiecień 2014, 12:04
Artplum napisał(a):Cerruti 1881 PH poznałem jakoś na początku, a na pewno w pierwszej połowie lat 90-tych. Pamiętam, że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Podchodziłem z dużym nabożeństwem do tych perfum, gdyż był to drogi na ówczesne czasy prezent od bliskiej osoby. Stosowałem z dumą i oszczędnie, a po każdej aplikacji czułem się prawie jak Blake Carrington (tylko kto jeszcze pamięta, kim był ów mąż? :lol: ) Ja pamiętam. Mąż Cristal Carrington i Alexis Colby. Ale w jakiej kolejności ?...
Poniedziałek, 14 kwiecień 2014, 12:17
Straszny zapach. Nieświeży, duszny, mydlany...
Poniedziałek, 14 kwiecień 2014, 14:38
mam katar napisał(a):Straszny zapach. Nieświeży, duszny, mydlany... Tak interpretowano archetyp męskiej świeżości* w zapachach dwadzieścia cztery lata temu ... * - naznaczony obowiązkowym kolońskim sznytem
Poniedziałek, 14 kwiecień 2014, 15:19
Ale przecież taki Platinum Egoiste czy Eternity czy L'eau D Issey, to podobne lata, a nie pachną końskim mydłem...
Właśnie o to chodzi, że w Cerruti nic ani świeżego czy stricte kolońskiego nie wyczuwam.
Poniedziałek, 14 kwiecień 2014, 22:11
mam katar napisał(a):Ale przecież taki Platinum Egoiste czy Eternity czy L'eau D Issey, to podobne lata, a nie pachną końskim mydłem... NO bo świeże to jest Bvlgari Aqva, które wali ufajdanym pampersem przez pierwsza godzinę. :lol: Cerruti jest delikatne ,lekkie, dostojne.Dla mnie świeże bo zielone. Ale każdemu świeżość co innego podpowiada. Dla mnie świeżość to las, dla innych woda.
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Poniedziałek, 14 kwiecień 2014, 22:18
mam katar napisał(a):Straszny zapach. Nieświeży, duszny, mydlany... Hehe, nie jesteś dla niego zbyt łaskawy, ale rzeczywiście jakoś bez wdzięku się postarzał....
Artur
Wtorek, 15 kwiecień 2014, 11:21
mam katar napisał(a):Ale przecież taki Platinum Egoiste czy Eternity czy L'eau D Issey, to podobne lata, a nie pachną końskim mydłem... Od tego pierwszego 1881 Pour Homme starszy jest o trzy, a od drugiego o cztery lata. To może nie jest epoka w perfumiarstwie, ale różnica jednak jest .
Wtorek, 15 kwiecień 2014, 16:39
abbazabba napisał(a):Cerruti jest delikatne ,lekkie, dostojne.Dla mnie świeże bo zielone. Ale każdemu świeżość co innego podpowiada. Dla mnie świeżość to las, dla innych woda. Dlatego m.in. że się możemy tak różnić w odbiorze, świat jest ciekawy. Już tłumaczę. Jak zobaczyłem skład na Fragrantice, kupiłem w ciemno. SAME ULUBIONE SKADNIKI! hock: Może poza jałowcem, który (widniejący nie wiedzieć czemu pod jedną nazwą na F z czerwonym cedrem) znam z CK Truth i tam tez mnie szczypał w nozdrza, ale o ile był CK fajniejszy, bardziej "ozonowy" i świeższy. Pierwszy niuch i katastrofa (przy czym chciałbym zaznaczyć, że ja bardzo lubię ten "okres" w zapachach, znaczy wody męskie i mniej lub bardziej kolońskie: Eternity, Platinum, Issey czy Dune): zapach duszny, mydlany, nawet nie leśny, a jeśli leśny, to środek lata 40st+, ja spocony jak świnia w środku lasu, dookoła komary, pszczoły, bąki oraz trzmiele i ja sobie przed nimi spieprzam, a zmrożona butelka, to niestety chyba coś, co powstało na zasadzie ironii, gdyż ciepły... i duszny i mydlany. No co ja mogę jeszcze napisać. Nie podszedł mi i tyle. Kojarzenie go z ww. zapachami jakoś średnio mi wychodzi.
Wtorek, 15 kwiecień 2014, 21:47
Leci do mnie próbka. Nie mogę się doczekać tego śmierdziela!
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami.
Jerome K. Jerome <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/2715/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/2715/</a><!-- m -->
Wtorek, 15 kwiecień 2014, 22:16
abbazabba napisał(a):Cerruti jest delikatne ,lekkie, dostojne.Dla mnie świeże bo zielone. Ale każdemu świeżość co innego podpowiada. Dla mnie świeżość to las, dla innych woda. delikatny i lekki to on nie jest , świeżośc ujęta typowo męsko jak na tamte czasy o dużej projekcji, bez wątpienia zielony ...dzisiejsze świezaczki to on zabija dla wielu osób może być dziś nienoszalny, bo teraz inne standardy zapachowe ludzie preferują TomiU napisał(a):Leci do mnie próbka. Nie mogę się doczekać tego śmierdziela! nie ma tak źle ..
Masz czegoś dużo ? chcesz sie wymienić dekantem ? pisz !
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1564/
Środa, 16 kwiecień 2014, 05:01
xentrix napisał(a):delikatny i lekki to on nie jest , świeżośc ujęta typowo męsko jak na tamte czasy o dużej projekcji Dodkładnie - nie znajdziemy tutaj aldehydów czy molekuły calone, tylko świetne połączenie bergamotki i jałowca w otwarciu. Jak dla mnie byłby znakomitym uniwersalnym zapachem, gdyby nie ta wstrętna róża z pieprzem, której combo powstaje po jakichś 1,5-2 godzinach.
Piątek, 18 kwiecień 2014, 11:34
TomiU napisał(a):Leci do mnie próbka. Nie mogę się doczekać tego śmierdziela! I jak wrażenia po poznaniu śmierdziela ? |
|