Czwartek, 19 grudzień 2013, 11:35
Zauważyłem ostatnio, że w moje gusta idealnie wpasowuje się prawie każdy zapach rodem z kraju kwitnącej wiśni. Uwielbiam Kenzo, bardzo lubię Masaki Matsushimę, Issey Miyake, ostatnio furorę robi również Hanae Mori, który też mi się podoba. Oprócz tego bardzo fajnym i charakterystycznym aromatem jest zapach Annayake - Undo. Popularne sa też zapachy Shiseido, choć tych akurat jeszcze nie znam. Co prawda fragrantica wrzuca Kenzo i Hanae Mori do francuskiego koszyka, to wydaje mi się, że jednak podwaliny są typowo japońskie. Jak myślicie, jaki pierwiastek łączy te wszystkie zapachy? Czy oprócz mnie są na forum jeszcze miłośnicy co najmniej 2-3 ww. marek?