Ktoś kupił ode mnie przedmiot przez KT ~15.00 - patrze jest na mailu już dyspozycja z PayU więc pomyślałem, że wyślę jeszcze dziś. Przesyłka nadana wieczorem, a następnego dnia brak wpływu na konto.
Okazało się, że wysłałem paczkę nie czekając na pieniądze (kupujący tylko wybrał formę przesyłki)...
Mija tydzień i kasy brak
Ty popełniłeś błąd, więc Ty musisz ponieść konsekwencje, a nie kupująca. Nie wysłanie będzie typowo polackim kombinatorstwem i przerzucaniem odpowiedzialności.
mathu napisał(a):Ty popełniłeś błąd, więc Ty musisz ponieść konsekwencje, a nie kupująca. Nie wysłanie będzie typowo polackim kombinatorstwem i przerzucaniem odpowiedzialności.
Co za podejście, Ty się nigdy nie mylisz ?
Dogadać też się z Tobą nie da ?
Pomyśł trochę...
Zaproponuj, że sprzedasz za o wiele niższą cenę np. 50 zł (nie wiem ile tam chcesz). Jak kobieta dalej będzie chciała za złotówkę to faktycznie cebulandia.
mathu napisał(a):Ty popełniłeś błąd, więc Ty musisz ponieść konsekwencje, a nie kupująca. Nie wysłanie będzie typowo polackim kombinatorstwem i przerzucaniem odpowiedzialności.
Co za podejście, Ty się nigdy nie mylisz ?
Dogadać też się z Tobą nie da ?
Pomyśł trochę...
Typowo polskim kombinatorstwem to była by twoja próba wyłudzenia tej książki za wszelką cenę, upierając się przy kwocie 1zł.. Trzeba być człowiekiem i dla kupującego oczywistym powinno być to ze cena taka została wystawiona przez pomyłkę po jednym wyjaśniającym mailu sprzedającego koniec kropka
illusion napisał(a):Zaproponuj, że sprzedasz za o wiele niższą cenę np. 50 zł (nie wiem ile tam chcesz). Jak kobieta dalej będzie chciała za złotówkę to faktycznie cebulandia.
mathu napisał(a):Ty popełniłeś błąd, więc Ty musisz ponieść konsekwencje, a nie kupująca. Nie wysłanie będzie typowo polackim kombinatorstwem i przerzucaniem odpowiedzialności.
Co za podejście, Ty się nigdy nie mylisz ?
Dogadać też się z Tobą nie da ?
Pomyśł trochę...
W żadnym razie nie wysyłaj, przecież to tylko pomyłka, a kliknięcie zakupu przez użytkownika nie jest zawarciem umowy kupna - sprzedaży. Nie wiem jak jest na Allegro ale na Ebay zgłasza się taką pomyłkę i Ebay zamyka zakup bez możliwości wystawienia komentarza między stronami zakupu i bez pobierania prowizji. Rzecz jasna weryfikują każde zgłoszenie, ale gdy zakup był za cenę wyjściową to nie robią problemów bo wtedy faktycznie wygląda to na pomyłkę wystawiającego.
Jeśli w Allegro nie ma takiej funkcji to pal licho negatywny komentarz, chcesz stracić kilkadziesiąt PLN dla komentarza? Naprawdę? A co takiego jest w tych komentarzach że warto dla nich tracić kasę? Zresztą bardzo bym się zdziwił gdybyś dostał negatywa, świadczyłoby to o kupującym.
Cytat:Typowo polskim kombinatorstwem to była by twoja próba wyłudzenia tej książki za wszelką cenę, upierając się przy kwocie 1zł.. Trzeba być człowiekiem i dla kupującego oczywistym powinno być to ze cena taka została wystawiona przez pomyłkę po jednym wyjaśniającym mailu sprzedającego koniec kropka
W 100% popieram
Cytat:Ty popełniłeś błąd, więc Ty musisz ponieść konsekwencje, a nie kupująca. Nie wysłanie będzie typowo polackim kombinatorstwem i przerzucaniem odpowiedzialności.
A dla mnie typowym polackim kombinatorstwem jest żerowanie na czyichś pomyłkach. Co innego gdyby Aleksander wystawił przedmiot na licytacji od 1 zł a książka poszła np. za 5 zł, ale tu jest ewidentna pomyłka. Mój znajomy dużo sprzedaje na brytyjskim Ebayu, tam wycofywanie się ludzi z transakcji jest dość powszechną sprawą i nikt z tego powodu nie robi problemów.
a może mi ktoś doradzić w kwestii która opisałem kilka postów wyżej?
Kilka maili i telefonów z mojej strony bez odpowiedzi, uruchomiona procedura zwrotu prowizji.
Czy poza wystawieniem negatywa jest szansa odzyskać przedmiot lub kasę?
Nie wiem czy za kwotę poniżej 50zł jest sens się szarpać...
krzysiekk napisał(a):a może mi ktoś doradzić w kwestii która opisałem kilka postów wyżej?
Czy poza wystawieniem negatywa jest szansa odzyskać przedmiot lub kasę?
Nie wiem czy za kwotę poniżej 50zł jest sens się szarpać...
Sprawa wygląda dość słabo, ale zawsze można wyciągnąć najcięższe działo i zgłosić "oszusta" na policję. Masz w końcu jego dane osobowe...
Otóż nie, nie wygląda słabo. Została zawarta umowa i spokojnie możesz zgłosić tego pana na policję. Ja bym tak zrobił i gwarantuje Ci, że szybciutko odzyskasz swoje pieniądze (być może już po samym napisaniu mu o policji)/