Sobota, 12 październik 2019, 05:24
To były chyba najczęściej używane przeze mnie perfumy tego lata. Przepiękny miks klasycznych cytrusów i ziół. Toskania w płynie. Znakomite dopełnienie lnianej marynarki, chinosów i mokasynów ale dają radę również z białą koszulą i garniturem. Faktycznie sa trochę oldskulowe, w sensie klasyczne - za sprawą bergamotki, lawendy i neroli jednak jego "fryzjerski sznyt" jest ledwie wyczuwalny - mnogość i różnorodność ziół i przypraw doskonale go maskuje i nadaje Uomo indywidualny, rustykalny charakter. Świetne perfumy na ciepłe miesiące.