Co innego, jeśli zapach ma i damski i męski odpowiednik.
Co innego, jeśli zapach jest "skrajny", czyli albo przesadnie słodko-kwiatowy, albo bardzo duszący "po męsku".
A w kwestii innych perfum to moim zdaniem nie powinno się uogólniać, że ten zapach jest damski, a ten męski. To tylko kwestia gustu, wyobrażeń każdego z nas, a w szczególności autora danych perfum. Siedzi i decyduje: te perfumy mają być dla mężczyzn. To jego ocena. Nie muszę się z nią zgadzać, chociaż teoretycznie powinienem uszanować...
Nie chcialem zakladac nowego tematu wiec odgrzalem ten.
Jak tam u Was z uzywaniem damskich perfum, albo u Pan z uzywaniem meskich?
Pisze, bo ostatnio odwiedzilem moich rodzicow, i w bedac w lazience obwachalem troche butelek (moja mama tez ma ich dosc duzo, nie jest maniaczka, raczej zbieraczka) i mega spodobaly mi sie damskie Rochas Absolu! Az sobie psiknalem na nadgarstek. Spoko moglby miec napis for men jak dla mnie! Co wy na to?
Sam używam dwa damskie zapachy od Cartiera i nikt nigdy mi nie powiedzaiał ze pachnę "babą" albo nie męsko
a ostatnio skusiła mnie Prada Candy ( Florale) ale to tylko będę uzywał w domu
nie znam jeszcze zapachu z damskiej półki którego mógłbym użyć i nie czuć sie niekomfortowo.
Byc może podziału nie ma ale uważam, że pewne zapachy po prostu bardziej pasują do jednej płci niż do drugiej.
W sumie mam podobnie, ale zastanawiam się na ile wynika to z samego zapachu, a na ile z jego ustalonej klasyfikacji jako damski i podświadomości, która zrobi wiele by mnie w tej narzuconej klasyfikacji utwierdzić. Pomijam zapachy, które rzeczywiście bardziej pasują do płci pięknej niezależnie od klasyfikacji (np. większość kwiatowców).
Flakony: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/208247/">http://www.fragrantica.com/member/208247/</a><!-- m -->
Dekanty i próbki: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/</a><!-- m -->