Sobota, 11 listopad 2023, 16:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 11 listopad 2023, 16:44 przez pblonski. Edytowano łącznie: 5)
Twórcą kompozycji zapachowej jest David-Lev Jipa-Slivinschi.
nuty głowy: Guma balonowa, Wata cukrowa i Truskawka
nuty serca: Gasoline, Guma, Nuty metaliczne i Róża
nuty bazy: Agar (oud), Wetyweria, Olej jałowcowy i Cedr
Z informacji od polskiego dystrybutora:
Cytat:Perfumy Toskovat – Age of Innocence to zapach słodkiej, dziecięcej niewinności, kiedy wszystko jest wyłącznie jednoznaczne.
Wspomnienie perfumiarza:
Cytat:„Dziś przywołuję z pamięci beztroskie chwile spędzone na rowerze. Patrzyłem na dzieci jeżdżące na swoich jednośladach w pobliżu mknących samochodów. Spaliny mieszały się z watą cukrową. Zabawny cyrk, absurdalny krąg. Przypomina mi to moje rozumienie słodkości, kiedy byłem w ich wieku. Dżem truskawkowy i jogurt malinowy. Wszystko było takie dobre, ale nie mogłem tego wtedy wiedzieć. Potem ten metaliczny zgrzyt przerwał to wszystko. Zderzenie z rzeczywistością. Nagłe zahamowanie młodości. Rozgrzana, spalona guma tak wyraźna, że każdy mógł ja dojrzeć. Poczęty na tylnym siedzeniu, z benzyną krążącą we krwi. Było tak głośno, wszystko działo się tak szybko, a samochód nie mógł cofnąć czasu. Teraz parkuję w szpitalu. Mam nadzieję, że w sklepiku mają dla mnie coś słodkiego.”Toskovat to artystyczny projekt zbudowany wokół wspomnień. Każda z kompozycji to swoisty extrait de memoire – esencja wspomnień zamkniętych we flakonie. Czasem brutalne, czasem podnoszące na duchu – chociaż widziane jakby przez mgłę to zawsze jednak niezwykle sugestywne. Całość artystycznego wyrazu tworzą dopiero w zestawieniu z dołączonymi do nich monochromatycznymi szkicami, które odtwarzają zatrzymane w pamięci miejsca, przedmioty i wydarzenia. Zamknięte w wyjątkowych szufladkach, poukładane starannie aby już nigdy nie uleciały.
Niemal każdy zapach tej marki jest trochę ekscentryczny i w każdym dużą rolę odgrywa otoczka marketingowa. Obawiam się, że bez niej nie każdy zapach by się wybronił. Przykładowo, to, co w Age Of Innocence ma przywoływać w pamięci gumę balonową, "fotele samochowowe", "zgrzyt metalu" itp. Jest zapachowym monolitem, który przez kilka chwil nawet wzbudza pewne nadzieje, jednak szybko rozczarowuje, nudzi i po prostu męczy. Zapach mogę porównać do tego, który powstaje w sziszy z tytoniem truskawkowym. Jeśli ktoś się zaciągnął kiedyś z fajki wodnej o tym zapachu, to wie dokładnie o czym mówię: syntetyczna truskawka z rozgrzaną parą i specyficznym szorstkim, suchym, drapiącym dymem.
Na skórze da się jeszcze doszukać jakiegoś niuansu metalicznego, tytoniowego, popielniczo-oudowego. O ile jestem bardzo przychylny poszukiwaniom olfaktorycznym, o tyle ta dość droga przyjemność o zapachu jak z waporyzatora dostaje ode mnie 2.5/5.
“Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.” - Oscar Wilde