Wtorek, 10 październik 2023, 13:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 12 październik 2023, 23:08 przez Caruso. Edytowano łącznie: 1)
Minęły ponad dwa lata od premiery, a tytułowe perfumy nie doczekały się jeszcze wątku na forum. Niedawno kupowałem ciuchy u Milera i poprosiłem o dołączenie do zamówienia próbki perfum, więc wreszcie mam okazję je sprawdzić. W stosownym wątku w "Nowościach i zapowiedziach" byłem dość mocno sceptyczny co do tego zapachu, głównie przez osobę Tomasza Milera i kierunek jego działań marketingowych.
Tymczasem... wow, ale to jest dobre
Zapach jest zgodny z opisem, wyczuwam przede wszystkim słodkie kandyzowane owoce, dużo dymu (tak, tak, nie tytoniu, a dymu) i kiedy mocno poszukać, to pobrzmiewa lekko nuta skórzana, chociaż naprawdę trzeba się postarać, żeby ją znaleźć. W bazie robi się słodko-przyprawowo z dużą dawką cedru, a całość staje się niesamowicie przyjemna i otulająca.
Zapach jest bardzo męski, dość klasyczny i uniwersalny, bo mimo że niewątpliwie elegancki, to na pewno świetnie zagra ze skórzaną kurtką albo smart-casualowym zestawem. Parametry po pierwszym teście bardzo ok (7 godzin stabilnej trwałości, projekcja dobra).
Jestem zdumiony tym, jak dobre to są perfumy, bo bliżej im do niszy niż mainstreamu. Gdybym miał Masculinite do czegoś porównać, to widzę pewne podobieństwo do Costumme National Free d'Homme, które też niedawno testowałem, przy czym CN jest trochę lepszy, bo więcej tam się dzieje, jest więcej dymu, a perfumy zaliczają wszystkie 3 fazy, czego trochę mi brakuje u Milera - tu zapach się niespecjalnie rozwija, przez większość czasu pachnie tak samo.
Obecna cena to 249 PLN/50 ml, ale wszystko u Milera należy kalkulować co najmniej *0,7 cena wyjściowa, bo co chwilę są tam promocje, jakieś rabaty za newslettery itd. Możemy powiedzieć, że to nadal dość dużo za perfumowy no name, z drugiej strony nie znam niczego podobnego w takiej cenie.
Tak jak w momencie zapowiedzi, tak teraz tym co mi najbardziej przeszkadza jest marketing tych perfum. Miler zdecydował się adresować je do swoich followersów, stąd też dominuje narracja, że to perfumy, na które drogie dziki wyrwiecie dużo panienek. Ograniczenie dostęności do jednego sklepu w Poznaniu i brak możliwości zamówienia samej próbki bez robienia innych zakupów to też poroniony pomysł. Tym niemniej, warto spróbować. Daję lekko naciągnięte 5/6.