Piątek, 7 październik 2011, 21:04
Mówicie na serio, że chcecie mieć tego dentystę? Byliście kiedyś u dentysty? ;-)
Piątek, 7 październik 2011, 21:04
Mówicie na serio, że chcecie mieć tego dentystę? Byliście kiedyś u dentysty? ;-)
Piątek, 7 październik 2011, 21:08
często bywam u dentysty (dbam regularnie o uzębienie, bo słabe zęby odziedziczyłem z genami po przodkach) i właśnie z zapachem niektórych materiałów stomatologicznych kojarzy mi się otwarcie Sale 01
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Piątek, 7 październik 2011, 21:54
Na mojej skórze ten dentysta trwa i trwa, więc mówię mu do widzenia.
Piątek, 7 październik 2011, 22:59
Szulc to niby dentysta?
Dziwną macie skórę, na mnie to BC w wersji light
Mój stragan
Buena suerte, porque yo me voy a California.
Piątek, 7 październik 2011, 23:00
Nie wiem, jak jest po godzinie - nie mogę przejść przez chemiczne otwarcie.
Sobota, 8 październik 2011, 07:24
Pozwoliłem sobie zapytać pana Michała Szulca o Sale 01 i o to, czy myśli już o Sale 02. Oto co napisał:
"01 jest łączony z kobietami, ale wiele Pań, które je kupiło oddało swoim mężczyznom, bo na nich nuty nabierają ostrości i odwagi, mimo dużej dawki miodu przestają być tak przesłodzone. Ja najbardziej lubię je latem, kiedy jest gorąco i wilgotno. Stają się frapująco duszące. Zimą (wg mnie) podkreślają chłód, choć większość osób, które Sale testują (zapewne przez nieco orientalny charakter) ma zupełnie inne, rozgrzewające przemyślenia. O Sale 02 marzę, wymyśliłem już jakiś czas temu listę składników i powtarzam ją jak mantrę, ale jeszcze przez jakiś czas nie będzie mnie po prostu na nie stać. Ale jak tylko będę mógł sobie pozwolić na kolejne spełnione marzenie, na pewno to zrobię. Dziękuję za „potwierdzenie” trwałości. Zgadzam się z tym w 100%. 01 wyczuwam na tkaninach nawet kilka dni po „psiknięciu”. W końcu to (przynajmniej) EDP." Zapytałem też, co sądzi o Pradzie Infusion, którą - ja wyczytałem gdzieś - używa: "Prada przez długo była dla mnie mydłem w płynie. I zupełnie nie rozumiałem, dlaczego ją kupiłem, po kilku latach odkrywam na nowo, choć raczej rzadko." Pan Michał Szulc obecnie przygotowuje się do pokazu na Fashion Weeku, kończy kolekcję. Czas zajmuje mu głównie praca wykładowcy łączona z pracą w przemyśle, dzięki temu może szaleć ze spełnianiem marzeń Sale’owych.
Sobota, 8 październik 2011, 12:49
Bendigo, dzięki za podzielenie się ;-)
Sobota, 8 październik 2011, 17:13
Don Raul de Lucho napisał(a):Szulc to niby dentysta?mówimy o samym otwarciu... u mnie ono szczęśliwie znika po kilku minutach... a później jest całkiem przyjemna wariacja an temat BC.... no może trochę podobne są
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Sobota, 8 październik 2011, 17:19
U mojego dentysty pachnie inaczej niż w otwarciu Szulca.
Mój stragan
Buena suerte, porque yo me voy a California. |
|