Czwartek, 15 styczeń 2015, 23:05
Nabuchodonozor napisał(a):Drugi dzień testów Journey. Hmm... tylko kogo zepchnąć z podium? Bo na pudło zasługuje jak nic.To jest dylemat Journey jest absolutnie niepowtarzalny to jeden z tych zapachów które wyczuwam z zatkanym nosem 5 metrów pod ziemią kapitalny na dzikie podróże po pustyni lub sawannie ech.. trzeba mi go mieć. Na wiosnę musi znaleźć się w mojej kolekcji... chociaż większa odlewka.