Niedziela, 7 listopad 2021, 18:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 7 listopad 2021, 23:46 przez Bond. Edytowano łącznie: 2)
French Affair - woda perfumowana unisex.
Wydana w 2017 r.
Twórcą jest Quentin Bisch.
Nuty zapachowe.
Głowa: bergamotka, liczi, absolut liścia fiołka
Serce: absolut róży, cedr atlaski, dzięgiel
Baza: paczula, wetyweria, mech dębowy
Źródło: http://www.ex-nihilo-paris.com
To moje szóste spotkanie z marką Ex Nihilo. Tym razem perfumy, które według producenta mają być szyprową awangardą.
Otwarcie jest świeże, cytrusowo-zielone, ale jednocześnie lekko gorzkawe i szorstkie. Przypomina mi zapach geranium z dzieciństwa. Dla mnie to raczej męskie pachnidło. Po około 30 minutach zapach się zaokrągla i staje się cieplejszy, ale nie traci świeżości.
Trzy godziny temu zapodałem jedno psiknięcie na nadgarstek. Przez pierwszą godzinę wyczuwałem perfumy cały czas. Teraz po 3 godzinach ciągle nie dają o sobie zapomnieć. Bezpośrednio z nadgarstka są ciągle mocne. Wygląda więc, że parametry mogą być bardzo dobre.
Podsumowując na szybko: to nie jest niszowa awangarda, perfumy mają klasyczny sznyt, odbieram je jako eleganckie i męskie.
Gdyby kosztowały 3 razy mniej, to chciałbym je mieć.
P.S. Minęło 9 godzin. Zapach jest już bliskoskórny, odzywa się sporadycznie, ale na nadgarstku ciągle wyraźny.
Wydana w 2017 r.
Twórcą jest Quentin Bisch.
Nuty zapachowe.
Głowa: bergamotka, liczi, absolut liścia fiołka
Serce: absolut róży, cedr atlaski, dzięgiel
Baza: paczula, wetyweria, mech dębowy
Źródło: http://www.ex-nihilo-paris.com
To moje szóste spotkanie z marką Ex Nihilo. Tym razem perfumy, które według producenta mają być szyprową awangardą.
Otwarcie jest świeże, cytrusowo-zielone, ale jednocześnie lekko gorzkawe i szorstkie. Przypomina mi zapach geranium z dzieciństwa. Dla mnie to raczej męskie pachnidło. Po około 30 minutach zapach się zaokrągla i staje się cieplejszy, ale nie traci świeżości.
Trzy godziny temu zapodałem jedno psiknięcie na nadgarstek. Przez pierwszą godzinę wyczuwałem perfumy cały czas. Teraz po 3 godzinach ciągle nie dają o sobie zapomnieć. Bezpośrednio z nadgarstka są ciągle mocne. Wygląda więc, że parametry mogą być bardzo dobre.
Podsumowując na szybko: to nie jest niszowa awangarda, perfumy mają klasyczny sznyt, odbieram je jako eleganckie i męskie.
Gdyby kosztowały 3 razy mniej, to chciałbym je mieć.
P.S. Minęło 9 godzin. Zapach jest już bliskoskórny, odzywa się sporadycznie, ale na nadgarstku ciągle wyraźny.