Poniedziałek, 13 wrzesień 2021, 09:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 13 wrzesień 2021, 13:23 przez szupi. Edytowano łącznie: 1)
Testuje właśnie od 3.5 godziny Fetish i to chyba nie moja bajka. Zapach jest pięknie skórzany ale strasznie piżmowy przy okazji, a drewno w nim gra mocno czwarty albo piąty plan. Z tego cytrusowego otwarcia nie wyczułem nic - od razu po nosie uderza mocna skóra (która nomenomen pachnie pięknie, za chwilę dołącza do niej kastoreum które ja wyczuwam jako lekko smrodkowo-zwierzęce, potem piżmo i żywice). To taki chyba trochę zapach niebezpieczeństwa? jakby gdzieś obok przechodził jakiś wielki kot, gdzieś w tle taki dymno-kadzidłowy zapach - tak mi się kojarzy w każdym razie.
-- edit
po ponad 7 godzinach zapach robi się znośniejszy, skóra się układa i bardziej wychodzi kadzidlano-drzewny zapach, ale to chyba nie to czego szukam
-- edit
po ponad 7 godzinach zapach robi się znośniejszy, skóra się układa i bardziej wychodzi kadzidlano-drzewny zapach, ale to chyba nie to czego szukam