Czwartek, 15 kwiecień 2021, 14:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 17 kwiecień 2021, 05:59 przez Mirx.)
As Sawira to perfumy, które pojawiły się na rynku w 2015 roku pod marką Penhaligon's jako woda perfumowana (Eau de Parfum). Na kompozycję zapachową, której autorem jest Christian Provenzano, składają się w linii głowy szafran i bergamotka; nutami serca są róża, goździk (roślina) i jaśmin; nutami bazy są agar (oud), mirra, nuty drzewne, bursztyn i labdanum.
Przypomnijmy, że Penhaligon's As Sawira to perfumy z serii Trade Routes Collection, do której należą również między innymi Halveti (bestseller), Cairo, Levantium, Empressa, Agarbathi i Oud de Nil. As Sawirę poznałem najpierw na żywo, będąc na wakacjach w Maroku. Później, na kolejnych wakacjach, tym razem na Sardynii przewąchałem kilka pachnideł z Trade Routes Collection, w tym i bohatera wątku. W zasadzie, to bym do domu sprowadził całą orientalną kolekcję Penhaligon's, ale na razie mam poza As Sawirą jeszcze Cairo i oczywiście Halveti.
Nie jest to jakoś specjalnie nowatorska kompozycja, bo to kolejna wariacja na temat agaru z różą, ale wykonanie trafiło w mój gust od samego początku, od tej wspomnianej wyżej perfumerii. Początkowo na pierwszym planie dostajemy różę, która powoli ustępuje miejsca syntetycznemu, cywilizowanemu agarowi oraz jego tradycyjnie częstemu towarzyszowi – szafranowi. Na szczęście zaraz później pojawi się również mirra w towarzystwie nut drzewnych. Tak jak początek jest uniseksowy, tak z biegiem czasu zapach nabiera coraz bardziej męskiego charakteru. Wczoraj miałem na sobie Maison Francis Kurkdjian Oud Silk Mood i od razu sobie pomyślałem, że trzeba będzie As Sawirę odkurzyć.
To ciekawe, wysokiej jakości perfumy, które można czasem złapać za rozsądne pieniądze.
Przypomnijmy, że Penhaligon's As Sawira to perfumy z serii Trade Routes Collection, do której należą również między innymi Halveti (bestseller), Cairo, Levantium, Empressa, Agarbathi i Oud de Nil. As Sawirę poznałem najpierw na żywo, będąc na wakacjach w Maroku. Później, na kolejnych wakacjach, tym razem na Sardynii przewąchałem kilka pachnideł z Trade Routes Collection, w tym i bohatera wątku. W zasadzie, to bym do domu sprowadził całą orientalną kolekcję Penhaligon's, ale na razie mam poza As Sawirą jeszcze Cairo i oczywiście Halveti.
Nie jest to jakoś specjalnie nowatorska kompozycja, bo to kolejna wariacja na temat agaru z różą, ale wykonanie trafiło w mój gust od samego początku, od tej wspomnianej wyżej perfumerii. Początkowo na pierwszym planie dostajemy różę, która powoli ustępuje miejsca syntetycznemu, cywilizowanemu agarowi oraz jego tradycyjnie częstemu towarzyszowi – szafranowi. Na szczęście zaraz później pojawi się również mirra w towarzystwie nut drzewnych. Tak jak początek jest uniseksowy, tak z biegiem czasu zapach nabiera coraz bardziej męskiego charakteru. Wczoraj miałem na sobie Maison Francis Kurkdjian Oud Silk Mood i od razu sobie pomyślałem, że trzeba będzie As Sawirę odkurzyć.
To ciekawe, wysokiej jakości perfumy, które można czasem złapać za rozsądne pieniądze.